Wpis z mikrobloga

Nie no, ktoś to musi powiedzieć. Co się ostatnio dzieje z tym tagiem, to już przechodzi ludzkie pojęcie. Jeden coś tam papla jakieś psychodeliczno-satanistyczne farmazony, drugi palnie o beta uprising, trzeci o talibach, czwarty i pięćdziesiąty chwali się nałogiem alkoholowym, ludzieee, nawet, jak to nie na serio, to sami na siebie bat kręcicie, że już nie wspomnę o wiecznym zalewie gorzkich żali, bo ktoś nie zaliczył. A potem tylko "chlip chlip, przegrywów i inceli atakujo, że my niebezpieczni". Ja wiem, że jest tu sporo osób, które próbują poprawić swoją sytuację, ćwiczą, pracują itd. ale te najbardziej popaprane wpisy niestety najbardziej rzucają się w oczy. Ludzie z zewnątrz przez to nie widzą Was, jako poszkodowanych przez los, którym się nie powiodło, lecz jako aspołecznych nieprzewidywalnych dziwaków.
#przegryw
  • 19
@Morbid-: nie myślałeś może, żeby założyć własny tag, gdzie razem z innymi (z paroma ludźmi tu nawijasz w podobnym tonie) byś pisał te swoje metafory? Przegryw tak średnio się do tego nadaje. A określiłem to satanistycznym, bo ktoś wcześniej skomentował "nie baw się w satanizm". Skoro jednak to nie jest to, to sorry.