Wpis z mikrobloga

@zajete1: No to przecież nagminne jest w biedronkach. Wielokrotnie kupiłem w biedronce spleśniałe produkty, widziałem mięso stojące poza chłodnią. Polecam omijać biedre szerokim łukiem, a na pewno ich mięso i inne wyroby z lodówek. Może mam super pecha, ale zrobiłem w życiu 15 zakupów w biedronce i za każdym razem było coś popsute, niestety ogarnąłem to dopiero w domu.