Wpis z mikrobloga

normalka, sam jako dostawca parę razy tak #!$%@?łem z Pizzą. Spróbujcie włożyć pizzee do plecaka a potem przejechać kilka kilometrów rowerem/skuterem bez przechylenia jej lub bez narażania na nagłe przesunięcie (np. podczas hamowania) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pizzka jest może trochę poturbowana ale nadal da się ją zjeść i ma wszystkie walory smakowe, gdybym miał decydować to bym dał zwrot kosztów dostawy conajwyżej, ale z tego co wiem
@LuxEtClamabunt: Jeśli pizza jest dobrze upieczona, a Ty jedziesz ostrożnie, to nie powinno tak się zdarzyć. Raz miałem taki przypadek, ale tamten placek był wręcz "zaparzony" w pudełku
Ty jedziesz ostrożnie


@wogx: Dostawcy mają płacone od ilości zamówień, więc się spieszą, plus większość jeździ rowerem gdzie też masz taką pozycję, że się gibiesz na boki, pochylasz przy wsiadaniu/zsiadaniu itp. Oczywiście przy rozważnym dostawcy zdarza się to bardzo rzadko ale nawet jak się starasz to czasami tak wyjdzie.

placek był wręcz "zaparzony"


@wogx: tzn? Co masz na myśli?
@LuxEtClamabunt: Wyglądało to tak, jakby gorąca pizza leżała w kartonie dłuższy czas, przez co cała rozmokła od sosu/nadmiaru wilgoci z niedopieczonych składników. Z tego powodu była miękka i bardziej podatna na zniszczenie.