Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
kilka miesięcy temu czytałem dyskusję na wykopie na temat samobójstw
pamiętam jak jeden mirek napisał, że gdyby nie chciało mu się już żyć to kupiłby bilet w jedną stronę na koniec świata, bo i tak niemiałby już nic do stracenia
wtedy się z tego śmiałem, bo gdyby nie chiało mu się już żyć to po prostu by się zabił a nie użądzał sobie wycieczki
a teraz sam czekam na lotnisku na samolot w jedną stronę do tajwanu

#depresja #samobojstwo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #614a313bfc6ad0000a56e597
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 39
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: trzymam kciuki mirku! Jakbyś potrzebował porozmawiać, chodź na priv.
Sama w 2018 zrobiłam podobnie. Spakowałam plecak, poleciałam do Portugalii i przez ponad 2 miesiące chodziłam po klifach z namiotem. Ile życia we mnie weszło! Poznałam wtedy też niebieskiego na wykopie. Od tej pory żyję w podróży (przeprowadzki co kilka miesięcy) i nie zamierzam już wchodzić w stare życie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
nie zawsze ktos daje po sobie poznac ze cos jest nie tak. Nie mozesz oczekiwac pomocy jak jestes skryty i tej pomocy nie szukasz

@fckuall: i tak wygląda większość samobójstw w Polsce. Po co pytać, po co rozmawiać..

Miał żonę? Żona też w szoku? Nic nie widziała, nic nie słyszała?
Winny jest tylko jeden. Jak on śmiał byc chory i umrzeć na te chorobę!

Jeśli żona nie widzi depresji męża to
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@AnonimoweMirkoWyznania: Pół roku temu umarła mi babka i dostałem w spadku 7,5k polodolanów. Cześć #!$%@?łem na czipsy i kole ale ponad 5k sobie zostawiłem z zamiarem #!$%@? jakiejś srogiej inby. Koniec końców kupiłem sobie bilet do #!$%@? Birmy. Na #!$%@? miesiąc. Muszę dodać, że do tej pory to najdalej byłem w Pradze czeskiej i to z matką xD

No dobra, ale #!$%@?ć to. Trzy tygodnie zwiedzałem Birmę, nie spotkałem ani jednego
  • Odpowiedz
ale taka icieczka od dzieci i zycia nie jest rozwiazaniem problemow.


@fckuall: dla Ciebie nie, ale Ty jesteś zdrowy. Pomyśl co musiało się dziać w głowie tego człowieka, że zdobył się na tak drastyczny krok. Dla mnie to trochę odsuwanie odpowiedzialności.

Serio nikt nic nie widział? Nikt nie był w stanie mu pomóc? Kiedy ostatnio pytałeś co tam u niego, jak sobie radzi?
Pewnie nikt nigdy go o to nie zapytał
  • Odpowiedz