Wpis z mikrobloga

Z cyklu rozmowy z moją psychoterapeutką.

Był taki tydzień, że leżałem cały czas w łóżku, w ogóle nie wychodziłem z pokoju, prawie nic nie jadłem. Przyjeżdżam do niej ostatkami sił i mówię, że mi się żyć nie chce, nic nie jem, chciałbym mieć na tyle odwagi, żeby popełnić samobójstwo. Na co ona:

- Eee, jak na kogoś, kto chce się zabić to nie wygląda pan źle. Ogolony, uczesany.
- No wie pani, perfekcjonizm. Ja nawet jakbym miał się wieszać, to wcześniej musiałbym się wykąpać, ogolić, uczesać i ładnie ubrać.
- I nie jeść nic przez tydzień, żeby w gacie nie narobić, bo wie pan jak to jest jak się dusi to zwieracze puszczają.
XDD

#przegryw #psychologia
  • 11
  • Odpowiedz
@MatthewV3: Nie dziwię się, że Twój stan się nie poprawia przy takim babsku. Sugeruję zmienić terapeutkę w trybie natychmiastowym na prawdziwą porządną z dobrymi opiniami, bo to co powiedziała to gwałt na sztuce psychoterapii.
  • Odpowiedz
@Skoncentrowany: A co powiesz na to:

- Jak antydepresanty działają na libido?
- Nie jest źle, nawet nie czuję żeby było jakieś bardzo obniżone. No ale nie ukrywam, frustracja seksualna mi doskwiera, radzę sobie jakoś za pomocą masturbacji.
- Hmm, jak pan mówi, że na tabletkach nie jest źle to strach pomyśleć co by pan zrobił wśród kobiet bez tych
  • Odpowiedz
@Skoncentrowany: mgr psychologii klinicznej, na drzwiach gabinetu ma napisane chyba doradca psychologii klinicznej czy coś takiego, na oko tak przed czterdziestką, nie ma jej nigdzie w Internecie, po prostu przydzielili mi ją w Poradni Zdrowia Psychicznego, dostałem skierowanie od psychiatry. No chodzę do niej ogólnie tylko dlatego, żeby móc z kimś pogadać, wyżalić się ale nic z tej "terapii" sensownego póki co nie wyniosłem. Trzy zdania:
Odciąć się od poczucia
  • Odpowiedz
@Skoncentrowany: No myślałem ale musiałbym mieć na to pieniądze. Po za tym mieszkam mówiąc kolokwialnie na zadupiu więc nie ma zbyte dużego wyboru tych psychoterapeutów jeszcze na NFZ. Jedynie do miasta wojewódzkiego - Krakowa. To 45 min raz w tygodniu to stanowczo za mało, mam mnóstwo rzeczy do omówienia no i samotność też doskwiera więc ta "terapeutka" to jedyna osoba, z którą mogę pogadać oprócz mamy ale wiadomo lepiej wg
  • Odpowiedz