Wpis z mikrobloga

Siedzę sobie na dupie w pracy i planuję testy na najbliższe trzy lata. Mam przed sobą otwarty standard RTCA DO-160G (Radio Technical Commission for Aeronautics, Environmental Conditions and Test Procedures for Airborne Equipment) .

#!$%@?, tak się powinno pisać standardy i wymagania. Prosto jak w morde trzelił, do tego stopnia że nawet Sasin by tego nie #!$%@?ł (chyba...jak by się nauczył angielskiego).

Definicja->Wymagania->Cel Testu->Zakres Obowiązywania->Procedura Testowania->Sugrowany sprzęt->Wykresy jak sa konieczne. Żadnego lania wody, dziesiątek paragrafów w 'jeżeli-to' ani tabel w jakich żeby się połapać i wyrazić coś w postawi 2-3 zdaniowego opisu trzeba znać standard prawie na pamięć.

Po ostatniej pracy z IEC 62282-2-100 oraz wcześniej VDA 6.1 czy PN-IEC 62305 czy PN-IEC 60364 to wręcz miód.

Lotnictwo, druga najbardziej obłożona standardami i wymaganiami dziedzina ma standardy tak proste i jednoznaczne że żeby coś #!$%@?ć to trzeba się naprawdę postarać.

#inzynieria #lotnictwo #automotive #przemyslenia #elektryka
  • 3