Wpis z mikrobloga

Kwestia wyboru, kwestia branży i wiele innych. Bez studiów prawnikiem nie zostaniesz. A po gównostudiach prawa, łączonych hurtem z dwoma innymi kierunkami - tym bardziej.


@ProResHq: Niekażdy musi być prawnikiem. A jak już chce nim być to szkoda czasu na publiczne uczelnie.
  • Odpowiedz
@SantiJacope: Ale w tym poście jest rozmowa o prawie na gównokierunku + pyknięciu hurtowo trzech magisterek w jednym czasie.

Nikt tu nie dyskutuje „czy w ogóle warto dzisiaj studiować”.

Kto powiedział, że każdy ma być prawnikiem? Nie widzę związku.

Czy szkoda czasu na publiczne uczelnie? Ktoś po prawie na jakimś UJ powie inaczej.
  • Odpowiedz
  • 1
@ProResHq No właśnie studia niekiedy to must have co niekiedy jest tak, że nie ważna jest uczelnia, nieważny jest kierunek, ważny jest tylko dyplom. Przez co jest masa gówno uczelni i gówno kierunków ot było zapotrzebowanie więc jest to co jest xD
  • Odpowiedz
@Mohrr: Wykopki oczywiście przemądrzałe, a skond pewność, że nie jest to świadomy żart językowy? Na Wykopie też się zdarza pisanie pewnych wyrazów specjalnie że zniekształconą pisownią.
  • Odpowiedz
@szynszyla2018 ja pamiętam znalazłem laskę co chodziła na zaoczne uczyła się dzień przed egzaminami i zdawała albo wcale się nie uczyła ciekawe co wyniosła z tych studiów w sumie gówno bo i tak pracuje jako pomoc w aptece
  • Odpowiedz
@SantiJacope: publiczne uczelnie mają znacznie wyższy poziom i są lepiej oceniane przez pracodawców.

Poza dyplomem oferują na przykład zdobycie umiejętności praktycznych (laboratoria, ćwiczenia, praktyki) a także jest to dobre miejsce na zdobycie pierwszych znajomości.

W bardzo wielu zawódach studia są absolutnie wymagane.
  • Odpowiedz
@SantiJacope: Niestety nie masz racji. Jest wiele kierunków, po których dostajesz pozwolenie na wykonywanie zawodu, kurs albo bootcamp tego nie zapewni.
  • Odpowiedz
dobra, to dla tych którzy nie kumają Łazarskiego to doprecyzuję. Tam na pewnych kierunkach jest tak, że uczelnia ma podpisaną umowę z pewnym brytyjskim uniwersytetem i w przypadku gdy odbębnisz jakieś 30h zajęć online tam (nie musisz nawet być w UK XD) to dostajesz dyplom tej zagranicznej uczelni. Wszystko za hajs. Stad jeden nadmiarowy dyplom


@p3ter: no ale pewnie dostajesz jakiś tam "dyplom" ukończenia kursu, a nie licencjat czy mgr za
  • Odpowiedz
publiczne uczelnie mają znacznie wyższy poziom


@Pierorzek: mówisz tak z doświadczenia czy bo tak Ci się wydaje? bo ja studiowałem na dwóch państwowych i prywatnej i nie zauważyłem różnicy w poziomie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jak zwykle cope studentów dziennych, którzy jak widzą, że ktoś płaci czesne to ich jedyne dwa neurony łączą to z płaceniem łapówki za zdanie egzaminu XD
  • Odpowiedz
Chodzi też o kierunek, czyli prawo. Po pierwsze, wersow też „studiuje” ten kierunek na takiej bananowej uczelni w krk, gdzie poziom jest niski i sporo tam osób jej pokroju, czyli karynki rodem z legalnej blodynki.

@ProResHq: nie wiem jaka jest ta wersow, bo nie interesują mnie patostreamy dla gimbusów, ale znalezienie pustych lal na wydziale państwowych uczelni to żaden problem.

Po drugie, żaden student prawa na państwowej uczelni nie uwierzy, że
  • Odpowiedz
Elegancko dyplomy zapakowane w reklamówce, jak w jakimś bardzo drogim sklepie z dyplomami ( ͡° ͜ʖ ͡°). Uczelnia dla Oskarków i Julek z bananowych domów.
  • Odpowiedz