Wpis z mikrobloga

Myśleliście kiedyś co myślą sobie koty przed waszym wyjściem z domu?
Ja co prawda zawsze staram się wygospodarować z dwie minuty na to by przytulić i powiedzieć gdzie idę i po co, ale wyszłam i nie zdążyłam powiedzieć
Tak trochę po chamsku mi się to teraz wydaje
W końcu mieszkamy razem i nie mamy jakichś cichych dni a ja sobie wyszłam
Macie na to jakieś wytłumaczenie, co myśli sobie taki kot jak się wychodzi bez słowa?
Wyobrażam sobie że myślą że wyszłam walczyć jak lwica w jakichs ustawkach żeby zdobyć dla nich szaszetke


  • 25
@cyrkoburdel: może kup mu jakieś smakołyki, poczęstuj go i porozmawiajcie. Wytłumacz Panu kotu, że już więcej tak nie zrobisz, myślę, że zrozumie. Opowiedz co robiłaś i dlaczego nie pożegnałaś się z nim. Tylko nie kłam, on to wyczuje! Dobrze jest poćwiczyć mowę przed lustrem, bo trochę głupia sytuacja wyszła, a w stresie może cię źle zrozumieć.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@cyrkoburdel: to ja mam zawsze takie poczucie winy jak wyjeżdżam z domu rodzinnego i mojego psa zostawiam, a chyba ci nawet o tym opowiadałem, ogółem lipa straszna bo on też jak się żegnamy to jest smutny i mi daje buziaki bez końca i się na mnie gapi najpierw od drzwi a potem z balkonu i mi się serce lamie
@Shishu: :((( mi też właśnie zaczęło
Ja dziś byłam odwiedzić pieski które miałam kiedyś z tata, ale już od lat nie mieszkamy razem więc wyprzytulałam za wszystkie czasy ( ʖ̯)