Wpis z mikrobloga

Co Was najbardziej wkurza na drogach?

Jak dla mnie jedną z bardziej wkurzających rzeczy jest wyprzedzanie tuż po wyjechaniu z zabudowanego - dojeżdżasz do końca zabudowanego i chcesz przyspieszyć, ale już auta za Tobą lewy i rura - i żeby jechać zgodnie z przepisami - przyspieszać nie możesz.

Dzisiaj taka sytuacja:
Jadę przez wieś, za mną trzyma się tir tak blisko, że mam wrażenie, że go holuję. W razie nagłego hamowania na 100% mam zmniejszony bagażnik (i to jest druga z rzeczy, które mnie najbardziej irytują).
Na tempomacie mam ustawione 63, na GPS widzę 59km/h, więc mimo wszystko i tak przekraczam dozwoloną prędkość prędkość.
Zbliżamy się do końca miejscowości - tir kierunkowskaz i bierze się za wyprzedzanie. Wyprzedzał mnie z 400m, gdzie nie mogłem w tym czasie przyspieszyć. Wyprzedził i... Jedzie 80, gdzie ja jechałbym 90. Ale kij mu w oko, odpuszczam, jadę przez moment 70, żeby nie jechać tuż za nim. Kolejna wieś - tir przede mną nie zwalnia, ja znowu 63 na tempomacie, więc mi odjeżdża, a w miedzyczasie... drugi tir do mnie dojeżdża. I na koniec miejscowości identyczna sytuacja, jedynie z tą różnicą, że jak ja ustawiłem sobie 95 na tempomacie jadąc za nim (91 na GPS) to on i tak mi uciekał....

Idiotyzm...

#polskiedrogi #drogi #kierowcy #kierowca
  • 144
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

kiedy widać z kilkuset m, że jest czerwone i stoją auta, a debile cisną, wyprzedzają, zatrzymują się przed światłami czym wydłużają start sprzed sygnalizatora. Ujemne iq


@marcinstanislaw1073:
tak- masz ujemne IQ
bo nawet jeśli na tych światłach będą stać, to na następnych mogą przeskoczyć o jeden cykl szybciej niż ty będący dwa samochody za
  • Odpowiedz
  • 0
@hauderju2 chyba już kiedyś odpisywałem na ten obrazek, nie wiem czy nie Tobie - tanie w utrzymaniu auto, bezawaryjne, ale Seba w r-------y E36 i tak będzie się śmiał że Yarisa dla baby głupiej
  • Odpowiedz
@GaiusBaltar: To ja bardziej miałem na myśli sytuacje typu:
- prawy pas tiry
- środkowy pas 110km/h osobówki, dostawczaki
- lewy pas 125km/h peleton za jakimś gamoniem. Wtedy przez kilka kilometrów jazdy mam 2-3 sytuacje gdy ktoś ze środkowego próbuje mi się w----c (oczywiście bez migacza) na lewy przed maskę. Taka sytuacja jest imo bardziej niebezpieczna niż jechanie 5m za autem przede mna i obserwacja drogi przez jego tylna szybę.
  • Odpowiedz
No właśnie drogi przez ostatnie 20 lat bardzo się poprawiły, a limity zostały te same.

Auta również są bezpieczniejsze, lepiej hamują i kierowcy mają więcej pieniędzy na utrzymanie ich w dobrym stanie.


@lukaszbsk: W europie jeżdżą lepszymi autami, infrastrukturę mają podobną i limity również. Proszę nawet znalazłam listę:
https://www.acl.lu/en-us/tests-conseils/conseils/voitures/code-de-la-route/international/limites-de-vitesses-dans-les-pays-europeens-pour-l
Dlaczego w takim razie w zabudowanym nie mają limitu do 90? Bo mają społeczeństwo pełne p--d czy może jest jakiś inny
  • Odpowiedz
@husky83:

1. "Ojej, zielone. Lepiej zwolnię, bo zaraz będzie czerwone. (cyk zwalniamy do 30) O, czerwone. W ostatniej chwili. Miałem rację."

2. Ludzie jadący w trybie "Już jadę, ale jeszcze nie wiem gdzie". W miastach często spotykam. Włączy się do ruchu przede mną, jedzie powoli od krawędzi do krawędzi, rozgląda się czy to tu czy nie tu, jeszcze jedną ręką dłubie w nawigacji, bo nie ustawił przed startem. Niedawno taki
  • Odpowiedz
@husky83: a mnie najbardziej ze wszystkiego irytuje ruszanie na zielonym. Jeden po drugim łaskawie wrzuca bieg, rusza, dopiero po kilku sekundach jak ten przed nim ruszy. Zamiast zrobić to w miarę możliwości równo i tym sposobem więcej aut przeleci na zmianie świateł to nie, za ciężko.
  • Odpowiedz
@Turtle1380: to nie jest zgodne z przepisami, to się nazywa utrudnianie ruchu, jak nie umiesz jechać 90 na godzinę to nie wsiadasz za kółko, ja zawsze trąbie na takie Grażyny i Januszy co tak robią bo stwarzają zagrożenie większe niż jak ktoś jedzie lekko ponad ograniczenie
  • Odpowiedz
gościu nie potrafisz uciec tirowi? Nie wyjeżdżaj na drogę bo zrobisz komuś krzywdę

to nie jest zgodne z przepisami,


@Jrv20: Innego pouczasz co jest zgodne z przepisami a co nie, a jednocześnie mnie pytasz, czy potrafię przyspieszyć, gdy mnie ktoś wyprzedza (co też nie jest zgodne z przepisami) i twierdzisz, że skoro przestrzegam przepisów to mam nie wyjeżdżać na drogę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@husky83: Tak, jeśli widzisz że wyprzedza cię tir to mu uciekasz jeśli się boisz mu uciec to mu nie uciekaj ale później nie płacz o to, że wyprzedzają cię ciężarówki ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@husky83 a mnie najbardziej denerwują "mistrzowie prostej" jedziesz sobie swoją prędkością, gość wyprzedza cię na prostej, no ok, niech wyprzedza, typ się oddala, nagle najdelikatniejszy zakręt i jadąc swoim tempem siedzę gościowi prawie na dupie, bo przy każdym zakręcie musi chamowac jak p------y, a za zakrętem znowu p---a w gaz.
  • Odpowiedz
@Turtle1380 najgorzej jak ktoś mnie wyprzedza i za chwilę skręca ile razy tak miałem nic mnie bardziej nie wkurza.

Przyznam się, że zdarzyło mi się kiedyś tak (najzwyczajniej się zamyśliłem) i wyprzedziłem gościa, a miałem zaraz skręcać, ale wyszedłem z twarzą i pojechałem dalej i dopiero na kolejnym skrzyżowaniu skręciłem ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
Jak dla mnie jedną z bardziej wkurzających rzeczy jest wyprzedzanie tuż po wyjechaniu z zabudowanego - dojeżdżasz do końca zabudowanego i chcesz przyspieszyć, ale już auta za Tobą lewy i rura


@husky83: Ja się w takich przypadkach nie przejmuję i po prostu przyspieszam. Jak gościu ma szybkie auto i nie zamula po wyprzedzeniu mnie to nie mam żadnego problemu, gorzej jak ledwo mnie wyprzedzi i jedzie później 80km/h...

A tiry to już inna bajka. Ja zawsze jade w mieście te 57-59 km/h na tempomacie, a w terenie niezabudowanym to się do 100km/h rozpędzam. Ale większości tirowcom te niecałe 60km/h w mieście to jest za wolno i musi mi siedzieć na dupie, no bo przecież cały chory będzie jak zachowa odpowiednią odległość. A ostatnio miałam takiego delikwenta który mnie w mieście na podwójnej ciągłej wyprzedzał... No
  • Odpowiedz
@PanKracy582: Robię tak tylko przy wyjeździe z terenu zabudowanego.
Sam biorąc się za wyprzedzanie po wyjeździe z zabudowanego odpowiednio redukuję bieg bo liczę się z tym że wyprzedzane auto zacznie przyspieszać i nie mam mu tego za złe.
  • Odpowiedz
liczę się z tym że wyprzedzane auto zacznie przyspieszać i nie mam mu tego za złe.


@typniepopkorny:
i co zrobisz, jak będziesz wyprzedzał i on będzie równo z tobą przyspieszał?
dojdziecie do, powiedzmy, 140kmh i z przeciwka będzie jechać auto?
  • Odpowiedz
Dlaczego w takim razie w zabudowanym nie mają limitu do 90? Bo mają społeczeństwo pełne p--d czy może jest jakiś inny powód?


@Monke: Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, ale wolał bym mieć wypadek w G30, niż dużym fiacie ;)

skąd to? wygląda ciekawie, w sumie bym powiedział, że średnia jest zdecydowanie
  • Odpowiedz
@Turtle1380: ale dlaczego po za zabudowanym ktoś ma jechać 70? To nie jest nakaz jazdy minimum 90kmh, ale jazda 70 w dobrych warunkach bo ktoś oszczędza paliwo albo akurat wyjechał za wcześnie? To zagrożenie, egoizm i debilizm. Już nie wspominając o tych którzy praktykują to na ekspresówkach.
  • Odpowiedz
W 2019 roku, czyli 21 lat później, analogicznie liczona moc samochodu osobowego jest dwukrotnie większa i wynosi dokładnie 140 KM


@lukaszbsk:

Taki tir ledwo się rozpędza w porównaniu z przeciętnymi osobówkami ~170km (średnia moc na
  • Odpowiedz