Aktywne Wpisy
mev3 +18
Moja była jest wyjątkowo p----------a, z resztą jak jej mamunia i siostrunia.
Musze zapierdzielać prawie 5h autem do Leeds na lotnisko. Dlaczego?
Coż syn lvl 8 mieszka ze mna i wiadomo chodzi do szkoły. Wysłaliśmy go do dziadków na msc wakacji.
Ja opłacam i ogarniam jedna stronę , ona druga.
No i powrót ogarnęła piękny, mieszkam w Bristolu to mam kilka lotnisk dookoła , tak do 2,5 h w jedna mańke.
Ale przecież z Warszawy to tylko do Leeds.
Musze zapierdzielać prawie 5h autem do Leeds na lotnisko. Dlaczego?
Coż syn lvl 8 mieszka ze mna i wiadomo chodzi do szkoły. Wysłaliśmy go do dziadków na msc wakacji.
Ja opłacam i ogarniam jedna stronę , ona druga.
No i powrót ogarnęła piękny, mieszkam w Bristolu to mam kilka lotnisk dookoła , tak do 2,5 h w jedna mańke.
Ale przecież z Warszawy to tylko do Leeds.
Linnior88 +86
#damskiprzegryw nikt mi nie powie że to w jakiej rodzinie kto się wychował nie ma znaczenia
W sumie będąc już pod 30 stka nadal odczuwam skutki tego , że 2 ludzi którzy nie powinni być rodzicami nimi zostali
Nie potrafię w żaden sposób ułożyć sobie życia
Nie mam żadnego kompasu jak się zachować w danej sytuacji ani w życiu , takie chodzenie na oślep
W sumie będąc już pod 30 stka nadal odczuwam skutki tego , że 2 ludzi którzy nie powinni być rodzicami nimi zostali
Nie potrafię w żaden sposób ułożyć sobie życia
Nie mam żadnego kompasu jak się zachować w danej sytuacji ani w życiu , takie chodzenie na oślep
Paco Rabanne Phantom (2021)
Kolejny słodki ulep mający zwojować rynek męskich perfum. Jak sobie tak wącham tego Phantoma to nasuwa mi się pytanie czy to na pewno są męskie perfumy?
Pierwszy raz je testowałem będąc z przyjaciółką w perfumerii i się jej bardzo spodobały. Ale nie to, że na mnie, oj nie, spodobały się jej wyłącznie na niej, dla chłopa nie za bardzo pasują jak sama powiedziała. Nie wierzyła, że to może być sprzedawane jako męski zapach, ja już trochę bardziej bo już nie takie, niby męskie „dzieła” miałem okazje wąchać, no ale dobra, przejdźmy do samego zapachu.
Otwarcie jest całkiem fajne, szkoda, że takie krótkie. Jest słodko, ale ta słodycz jest jakby przełamana aromatem cytryny. Jest tam też niby rabarbar, który też może wtrącać swoje trzy grosze. Naprawdę spoko. Gdy woń Phantoma osiądzie już na skórze robi się prawdziwa tragedia znana z Bad Boya Caroliny Herrery. K---a mać, znowu te samo chemiczne, słodkie, waniliowo-syntetyczne g---o. Generyczne owoce, lawenda i coś pudrowego. Abominacja. Później niestety lepiej będzie tylko troche, bo te dziwne, pudrowe coś się schowa i Phantom będzie już tylko ulepem do końca swego trwania na skórze. Rozbijanie tej papy na czynniki pierwsze też sobie darujmy bo nic tam się nie da wyszczególnić.
Parametry co ciekawe nie są za dobre (jak na Paco Rabanne). Marka ta przyzwyczaiła nas do porażającej projekcji a w Phantomie zarówno ona jak i trwałość są przeciętne (jak na Paco Rabanne :) ). Nie jest źle, ale z nadgarstka dość szybko znikają (jak na Paco Rabanne :) ). Takie 6-7 godzin przy umiarkowanej i raczej dyskretnej projekcji przez pierwsze dwie.
Podsumowując, Phantom to uniseks, według mnie bardziej przechylony w stronę damską. Jak zwykle jest chemicznie i słodko aż do porzygu. Jak zwykle też flakon jest... bardzo osobliwy, ale taki już styl preferuje Paco. PR potrafi stworzyć dobrą kompozycję co udowodnił nie tak dawno wersją Parfum 1 Million. Tutaj niestety wyszła kupa dla mas podobna klimatem do Bad Boya CH. Aż boje się sprawdzać męskiego JPG Scandal, którego już z Phantomem porównują. Zapowiada się „ciekawie”.
zapach: 3,5/10
trwałość: 7,0/10
projekcja: 6,5/10
cena: 200 ml za 419 zł, 100 ml tester za 329 zł
@makrel_gieldowy: dziewczyna sie zapytala czy uzylem perfum jej taty (uzywa od 30lat samych cool waterow i podobnych ozonicznych kotletow) XDDDD