Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?, starzy ludzie nigdy nie przestaną mnie zadziwiać.

Odwiozłem wczoraj różową do pracy i postanowiłem, że wpadnę do Biedronki po coś na śniadanie, a jako, że było kilka minut po godzinie 6:00, to zdziwiła mnie kolejka pod sklepem. Okazało się, że jeszcze zamknięte. No nic, zdarza się, pewnie mają mało ludzi i nie zdążyli ogarnąć wszystkiego na czas, zdarza się. Odpaliłem radio w aucie i sobie grzecznie czekam. Kątem oka obserwowałem sytuację pos sklepem, a tam zebrana była już spora grupa 10. BATALIONU MOCHEROWYCH BERETÓW. Zaglądają, machają rękoma, widać oburzenie w ich zachowaniu. Przecież jest już 6:05, nie zdążą na autobus do #!$%@?. Wtedy stało się coś, czego się nie spodziewałem - jedna ze staruszek zaczęła #!$%@?ć w przesówne drzwi xD

Żeby było jasne, nie było to jakieś niesamowite wydarzenie, ale #!$%@?, kto normalny siedzi pod sklepem 20 minut przed otwarciem, skoro może przyjść chwilę później i bez stresu wejść? XD
Żeby nie było, że #!$%@? głupoty - z domu wyjeżdżałem koło 5:30 i przejeżdżając obok tej biedronki widziałem, że już się komandosi zbierają.

No! Ale wreszcie wrota raju rozwarły się niczym błędny wzrok Beaty "2promile" Kozidrak i... Ruszyli! Na czele, szybkim krokiem, najbardziej oburzona babuszka, nasza 70-letnia agresorka. Z kulą w jednej ręce. Koniec.

#heheszki #biedronka #gorzkiezale
  • 76
  • Odpowiedz
@GdzieJestBanan: "Zaprawieni w boju. U mnie na osiedlu to jest taka ścieżka zdrowia. Zaczynając od mojego bloku - Biedronka, targ, apteka, przychodnia, kościół. Wszystko w jednej linii ( ͡ ͜ʖ ͡)"
Kiedyś pracowałam jako hostessa w takiej małej hali usługowo-spożywczej. Na początku dziwiłam się co w tak małym miejscu emeryci robią aż ok. 4 godziny bo widziałam te same twarze. Z czasem zobaczyłam, że to taki
  • Odpowiedz
@GdzieJestBanan: zabawnie to opisałeś. :3
Swoją droga, zostałam kiedyś zaatakowana przez jakąś starą babę w również Biedrze. Rzuciła się na mnie z pretensjami, że jej wózka nie pomagam pchać. A ja nawet jej nie obserwowałam, tylko stałam sobie obok, czekając na przejście. Oczywiście, gdyby mnie poprosiła o pomoc, nie byłoby problemu... Ale wyskakiwanie do mnie z ryjem, jak gdyby to był mój obowiązek? Pamiętam to, humor popsuty na pół dnia (
  • Odpowiedz
Pracuję w banku, otwieramy o 8 a o 7:40 już się ustawia kolejka przed drzwiami i to nie tylko ludzie starsi ale też ci młodzi xD Czasami zdarzy nam się otworzyć kilka minut później to napieprzają dzwonkiem, który jest przed wejściem ( ͡° ʖ̯ ͡°) Specjalnie po otwarciu robię wszystko trzy razy wolniej żeby czekali dłużej w kolejce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@GdzieJestBanan: dużo z tych starych ludzi zostało wychowanych i całe życie przebywało w kulcie #!$%@?. Jak nie łaziłeś to nie żyłeś. Nie moga po prostu usiedzieć, z racji wieku nie mogą spać dłużej niż 5h. Od siedzenia na dupie i czytania ich wszystko boli, telewizji nie mogą za długo bo wzrok się męczy, głusi, na siedząco lipa to łażą.

I tak #!$%@? caly dzień, łażą w pseudo celu.
  • Odpowiedz
Żeby było jasne, nie było to jakieś niesamowite wydarzenie, ale #!$%@?, kto normalny siedzi pod sklepem 20 minut przed otwarciem, skoro może przyjść chwilę później i bez stresu wejść? XD


@GdzieJestBanan: mnie się zdarzało jak pracowałem na nocnej zmianie, pracę kończyłem o 6.30 a do biedry chciałem wejść po drodze do domu. Wolałem sobie posiedzieć pod sklepem niż #!$%@?ć do domu, tylko po to, żeby od razu z niego wyjść i
  • Odpowiedz
  • 0
@tomilipin Wykop uczy wykop bawi. :)

@Sethus Jesteś rozgrzeszony, też czasem czekałem po nocnej zmianie. Zresztą teraz też czekałem - ale nie z byle powodu. Zresztą nie chodzi tu o sam fakt czekania na otwarcie a o zachowanie tych ludzi.
  • Odpowiedz
@spiritoo: No nie wiem, czy to tylko od wysokości emerytury zależy, moja babcia nie chodziła po sklepach, lekarzach, autobusach w poszukiwaniu rozrywki, tylko do biblioteki i cieszyła się, że ma tyle czasu na czytanie. I to też jest za darmo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W sumie można sobie też znaleźć jakieś twórcze zajęcie niskim kosztem, lub całkowicie darmowe, np. zacząć pisać, albo robić bibeloty z szyszek (XD),
  • Odpowiedz
@GdzieJestBanan: 32 lata temu teoretycznie komuna się skończyła, ale tym babom pokodowało, że muszą być z samego rana w kolejce i nic na to nie poradzisz. Ona są skazane umrzeć z tym, mnie bardzie zadziwia to, że w genotypie tych bab i ich mężów zaszły tak zmiany w DNA, że takie umiłowanie do tracenia czasu zostało przekazane z ich zyebanym genotypem także dzieciom i wnukom.
  • Odpowiedz
  • 13
@GdzieJestBanan: Nie, chodzenie po lekarzach nie jest spoko - tam się idzie, jak masz potrzebę tj. coś ze zdrowiem, a nie dla zabicia czasu. A tak siedzą dla siedzenia i generują niepotrzebne kolejki. Podobno w Czechach wprowadzono rejestrację za jakąś symboliczną opłatę i kolejki drastycznie się zmniejszyły, bo właśnie tacy kolejkarze przestali siedzieć bez sensu.
  • Odpowiedz
@boobsless: Myślę, że czyjeś godziny pracy mogą się pokrywać z godzinami otwarcia banku. Plus na przykład ktoś ma dłuższy dojazd i tylko rano może tam przyjść coś załatwić. Pewnie każdy by w takiej sytuacji chciał jak najszybciej to zrobić, żeby się nie spóźnić do pracy. Ktoś może mieć np. 20 min. pomiędzy otwarciem banku, a autobusem, którym dojeżdża do pracy. Wtedy nic dziwnego, że jest podenerwowany, że obsługa klientów nie zaczyna
  • Odpowiedz