Wpis z mikrobloga

Obsługa klienta w BNP Paribas to jakaś żenada.

Od pewnego czasu bank zaczął wzywać mnie do oddziału w celu przeprowadzenia koniecznej aktualizacji danych na podstawie jakiejś ustawy o terroryzmie i brudnych pieniądzach grożąc blokadą rachunku po 23 sierpnia. Niestety godziny pracy oddziałów tego banku idealnie pokrywają się z moimi godzinami pracy, więc dopiero 16 sierpnia udało mi się tam zgłosić, wizyta była pełna atrakcji bo dwa razy wywaliło im system (XD), ale ostatecznie pracownik oddziału potwierdził że dane zostały zaktualizowane.

Spokojny tydzień później wyjechałem na wakacje za granicę, w czasie wyjazdu przez kilka dni nie korzystałem w ogóle z konta aż do 1 września gdy musiałem zapłacić kartą, trzy odrzucone próby mocno mnie zaniepokoiły więc loguję się do bankowości internetowej i co... rachunek zablokowany ze względu na wspomnianą ustawę i... NIEPRZEPROWADZONĄ AKTUALIZACJĘ DANYCH XD Zamiast wieczoru w barze wieczór na infolinii i słuchanie tej wk... muzyczki, godzinna weryfikacja danych, po to żeby dowiedzieć się że owszem mają poprawny wniosek o aktualizację danych, ale coś w systemie nie zatrybiło i rachunek automatycznie został zablokowany ( ͡ ͜ʖ ͡) Wnioskuję że system został napisany przez stażystę na kolanie i działa w oparciu o Windows 98. Konsultant zaproponował złożenie wniosku o odblokowanie rachunku na co oczywiście przystałem, wniosek miał zostać rozpatrzony w 2 dni robocze, dzisiaj te 2 dni mijają i rachunek dalej zablokowany XD Szykuje się weekend bez kasy. Pozdrawiam całą załogę BNP Paribas, (były) klient.

#bnpparibas #bnp #banki #gorzkiezale
  • 1
  • Odpowiedz