Wpis z mikrobloga

Też was #!$%@? ta wszechobecna hipsterska i korpuszczurowska kultura w większych miastach? Ona jest już wszędzie, ale szczególna patologia jest w gastronomii. Naprawdę rozumiem, że jeśli idzie się do jakiejś eleganckiej, ekskluzywnej restauracji, gdzie jedzenie jest sztuką, to można się spodziewać nieco innej atmosfery i zachowania

ALE NIE #!$%@? DO BURGEROWNI CZY PIZZERII, GDZIE WSZYSTKO JEST ZROBIONE NA TANICH SKŁADNIKACH, NO LUDZIE

Idziesz na burgera? No nie pójdziesz przecież do knajpy która się nazywa Good Burger (1), tylko do jakiejś typu MALOWNICZA PODKOWA (2)

Burger 1: 200g wołowiny, cheedar, pikle, czerwona cebula, pomidor, sałata lodowa, majonez, ketchup

Burger 2: Wyselekcjonowanej jakości wołowina Radomska w towarzystwie karmelizowanej cebuli, soczystych pickles, pomidora Macarena i kruchej sałaty, otulone chrupiącą bułką Graham, podawana z sosami mayo oraz pastą pomidorową

No i #!$%@?, właściciele są oryginalni, ale wyobraźcie sobie, że zjeb zapłaci ci 10 zł więcej za te same składniki, bo czuje się prestiżowo idąc na fastfooda XD Jeszcze kupi sobie do tego John Lemon za dychę 0,3 ml i cyknie fote na instagrama, a potem będzie żreć chleb z pasztemem, bo klepie excela w korpo jako młodszy cieć xDDDD

#jedzzwykopem #gastronomia #patologiazmiasta #bekazpodludzi #zarzutkadoskonalejjakosci #heheszki #pasta #niebieskiepaski #przemyslenia
S.....y - Też was #!$%@? ta wszechobecna hipsterska i korpuszczurowska kultura w więk...

źródło: comment_1630511432RGENlKUVzsvUP3sVnK4GDr.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Sok_Mandarynkowy: Pomijasz tu kilka pozostałych aspektów. Zwykle w takim miejscu masz przyjemny lokal, fajny ogródek, miłą atmosferę - poza żarciem przyjemnie jest poczillować wypić drinka czy dwa, a w takiej 'zwykłej' stołujesz się zwykle z 3 sebiksami w dresie, którzy jak tam trafią po 5 piwach to jeszcze mają problem ;)
  • Odpowiedz
@Sok_Mandarynkowy: To nie zauważam szczególnie różnicy w cenach większej i raczej wynika to głównie z tego czy mają mikro lokal i fajną lokalizację - a to wiadomo zmienia koszty kilkukrotnie.
  • Odpowiedz
@Bekay: Nie, no. Pasibus to jeszcze jest nic takiego, a tak w ogóle, to sama nazwa już nie jest tak ultra hipsterska.

Dla mnie szczyt hipsterstwa to nazwa "Niewinni Czarodzieje" Wojewódzkiego, gdzie w dodatku zjesz Schabowego za 40-50 zł
  • Odpowiedz