Wpis z mikrobloga

#highleague #famemma #bekazpodludzi
Ja totalnie nie ogarniam tych ludzi jak np. Ewy Brodnickiej albo Bonusa BGC i wielu innych, którzy w tych częściach "medialnych" wypowiadają się, że zabiją swojego oponenta, zrobią z niego papkę, dla nich to będzie zabawa, że skończą to w 1 rundę, łatwe pieniądze, że wyślą na OIOM i wiele innych.

A potem się okazuje chyba w większości przypadków, że krowa która dużo ryczy mało mleka daje.

Z mojego punktu widzenia, bo niedotrzymaniu takich gróźb to musi być tak wstyd, takim osobom i mieć jakaś skazę na honorze.

A potem są te wywiady po przegranej:
- chce rewanżu
- miałam/miałem złamane, naderwane, skręcone
- byłem/byłam chora
- wczoraj miałem/miałam gorączkę
- zrzucenie/nabranie wagi pod walkę źle się dla mnie skończyło.

To tak jakbym ja mówił znajomym, że pracuje w korpo, zarabiam tysiące a potem znajomi spotykają mnie w MC'donald jak im robię kanapki.
  • 12
@kodecss mnie właśnie zastanawia czy te osoby które tak robią to mają takie wysokie ego i zaburzone postrzeganie własnych umiejętności czy wiedzą że #!$%@? pokażą ale chcą jakoś wpłynąć tym na swojego przeciwnika
@underground97: podkręcanie przed walką, ich interesuje tylko kasa, a jak uda się wygrać to tym bardziej spoko. Taki zawodnik się sprzeda lepiej niż zawodnik który gada o szacunku i 2 treningach. Zobacz na model biznesowy Najmana, który sprawdza się od lat.
@kodecss: Liczą się dymy i sam zobacz, że brodnicka mimi przegranej chce być oglądana, bo zrobiła niezła zadyme, aczkolwiek dziwi mnie, że dalej chcą bonusa zatrudniać, bo nie dość, że jest słaby to już nie robi takiego show
@Meserole: No Bonus nie wiem co zrobił w tej walce, jego rywal ledwo stał na nogach, co chwile się podbierał a bonus się tylko bronił.
No ale mi łatwo się wypowiadać sprzed telewizora, pewnie jakbym wszedł do klatki to też po minucie nie miałbym sił ręki podnieść.