Jako, że dziecioki lecą dziś do szkoły to przypomnijmy sobie ksywy, które musiały być w każdej klasie: biały/bioły, seru, mati, gruby, nowy, kowal. Co tam jeszcze?
@Mega_Smieszek: W żadnej klasie w której byłem nikt nie miał takiej ksywki. Jak byłeś beta-śmieciem to pozwalałeś by samiec alfa z problemami was przezywał (nadawał nowe - obraźliwe imiona). Jeśłi to ty nadawałeś te ksywki to byłeś śmieciem-alfa.
@Mega_Smieszek: mój kolega miał bardzo jasną cere i blond prawie białe włosy więc wołali na niego białas. Do mnie odkąd pamiętam mówili po nazwisku, był moment w technikum kiedy wołali na mnie żeluś bo codziennie miałem włosy na żel.
Najlepszą ksywę miał kolega w gimnazjum - Mariola nikt nie wie skąd, na imię miał Marcin xD Jeszcze sporo tego było generał, komandos, suchy, kaczor, ponton, niunia, cherry lady (kolega z różową plamą na twarzy), stodoła, buła, ciastek, latawiec. Z dziewczyn najlepsza była taka mega brzydka i sepleniąca - pitbull.
#szkola #glupiewykopowezabawy
Komentarz usunięty przez moderatora
standard
Jeszcze sporo tego było generał, komandos, suchy, kaczor, ponton, niunia, cherry lady (kolega z różową plamą na twarzy), stodoła, buła, ciastek, latawiec.
Z dziewczyn najlepsza była taka mega brzydka i sepleniąca - pitbull.