Jako, że dziecioki lecą dziś do szkoły to przypomnijmy sobie ksywy, które musiały być w każdej klasie: biały/bioły, seru, mati, gruby, nowy, kowal. Co tam jeszcze?
@Mega_Smieszek: u mnie były zamieniane sylaby imienia, powstało „Tima”, Ciuśma i jeszcze coś, już nie pamietam ale dwa pierwsze działają do dzisiaj(15 lat)
@Mega_Smieszek: Nie wiem z jakiej racji ale u mnie było dwóch typów (byli kolegami), którzy mieli przezwiska plemnik i kondom. Był jeszcze ziomek o przezwisku ziomek ( ͡°͜ʖ͡°)
Były jeszcze od zwierząt i owadów typu baran, trzmiel ale i tak większość była od nazwiska
@Mega_Smieszek: u mnie najczęściej były ksywki od imion lub nazwisk: Karo, Domcia, Kapa, Kati, Góral, Browar, Budyń, Chudy, albo rymówanki: Szymek-Dymek, Arek-Czarek. Z takich bardziej chamskich to na jednego kolegę mówili Cebula (bo miał problem z higieną), na jednego Gruszka (bo miał wielki zadek), a na jedną dziewczynę Zadymiara (chociaż była cicha i spokojna, po prostu była ładna więc często ją chłopcy zaczepiali i się to kończyło awanturami).
Przez podstawówkę i technikum się przewinęło z ciekawszych: Krychu, Ślepy, Makumba, Łysy, Siwy, Chrupek, Sraka (i to nie dlatego że się obsrał), Płaski, Kaczuś, Kobi, Kebab, Kompot, Buli, High tower, Kulka (chłopak), Seru (nazwisko serek) była też Gruba i nawet się nie obrażała na to.
#szkola #glupiewykopowezabawy
Były jeszcze od zwierząt i owadów typu baran, trzmiel ale i tak większość była od nazwiska
Komentarz usunięty przez autora