Aktywne Wpisy
ptr55 +4
Co sądzicie o zangielszczaniu swoich imion w rozmowie z ludźmi spoza Polski?
Ktoś nazywa się Paweł, a mówi "I'm Paul".
"My name is Marcin. You can call me Martin".
Mi to się wydaje trochę cringe i jakby ktoś się próbował wyzbyć swojej polskości. Chyba się nie spotkałem, żeby ktoś zza granicy tak robił, a z kilkoma narodami już pracowałem w #korposwiat, albo po prostu rozmawiałem podczas wycieczek. Co innego zdrabnianie, albo
Ktoś nazywa się Paweł, a mówi "I'm Paul".
"My name is Marcin. You can call me Martin".
Mi to się wydaje trochę cringe i jakby ktoś się próbował wyzbyć swojej polskości. Chyba się nie spotkałem, żeby ktoś zza granicy tak robił, a z kilkoma narodami już pracowałem w #korposwiat, albo po prostu rozmawiałem podczas wycieczek. Co innego zdrabnianie, albo
L3stko +25
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Aroldo: ANTONIO CORIANÒ
Mina: LIDIA FRIDMAN
Egberto: MICHELE GOVI
Briano: ADRIANO GRAMIGNI
Godvino: CRISTIANO OLIVIERI
Enrico: LORENZO SIVELLI nie mieli żadnych słabych punktów. A początek III aktu po prostu wbija w fotel!
Dodatkowo ORCHESTRA GIOVANILE LUIGI CHERUBINI oraz CORO DEL TEATRO #!$%@? DI PIACENZA pod dyrekcją MANLIO BENZI była tak perfekcyjnie zgrana, że momentami aż trudno było uwierzyć, że to na żywo.
Dostępne pod adresem: https://youtu.be/VZgYR9enHNc
czekam na październik, we wrocławskiej operze będzie Don Giovanni Mozarta ʕ•ᴥ•ʔ
Byś może nawet covid nas nie zamknie to i Rzeka krzyczących ptaków - Curlew River uda się obejrzeć. Ale to za rok.