Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
21 lat i 163cm wzrostu, niewyobrażalne. Jestem obciążony genetycznie po rodzicach, którzy również byli tacy niscy. W szkole i na ulicy czuję się jak człowiek gorszego sortu, jak gówno i w istocie tak jest w sumie. Ludzie często patrzą na ciebie z góry (i to tak dosłownie), o dziewczynie i jakiejkolwiek miłości zapomnij. Wykonywanie części prac odpada. Problem z kupnem ubrań czy roweru. Nie mam do tego siły. Zaraz pewnie przyjdzie ktoś i rzuci coś w stylu "znajdź pasję i problem się rozwiąże", szkoda gadać. Łażenie po psychologach i psychiatrach nie ma sensu, bo jak oni mają rozwiązać ten konkretny problem? Ja nie mam problemu z głową. Myślę, że to jest jeden z tych przypadków kiedy samobójstwo jest jak najbardziej czynem uzasadnionym i właściwym. Pozdrawiam.
#przegryw
#wzrost
#depresja
#samobojstwo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #612a028848d68d000a5ca252
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 26
@sberatel:

Znam co najmniej dwóch znajomych niższych od ciebie, obaj mają partnerki dobre prace a ty jesteś młody i całe życie przed tobą.


Czemu wy #!$%@? zawsze podajecie dowody anegdotyczne na to swoje #!$%@?? (_ )
@AnonimoweMirkoWyznania: taki kompleks to zdecydowanie jest problem z głową. A rozważanie samobójstwa z powodu swoich kompleksów tym bardziej.

gdyby był wyższy to nie miałby problemów z akceptacją swojego wzrostu.


@EgzeQTroll: tylko że wzrostu nie zmieni, a swój mindset już może. Chyba lepiej popracować nad sposobem myślenia niż płakać o coś, na co się nie ma wpływu?
OP: @LetticeDeVries: no właśnie. Po kiego mi zmieniać mindset czy coś tam, skoro wzrostu nie zmienię? Mam sobie wmawiać przez resztę życia, że wegetacja w samotności, bycie innym niż reszta ludzi jest w pytę? Sprawi to, że kupię skrojone na siebie ciuchy czy rower? Że dzisiejsza podstawówka nie będzie wyższa? Że z góry będę oceniany jako ten #!$%@?? Poczytaj sobie na Wikipedii o dyskryminacji ze względu na wzrost ( https://en.wikipedia.org/wiki/Height_discrimination
@AnonimoweMirkoWyznania: wiadomo, łatwiej siedzieć na wykopie i się użalać ¯\(ツ)/¯ Przynajmniej masz jakieś usprawiedliwienie życiowych niepowodzeń. Inni mają gorzej, bo muszą żyć ze świadomością, że porażki zawdzięczają tylko i wyłącznie swojemu #!$%@?, a nie temu, że mają 10 cm za mało xD

Btw mam identyczny wzrost co ty i jakoś nie zauważam, żebym się szczególnie wyróżniała. Mam zarówno wyższe, jak i niższe koleżanki czy kolegów, więc bez przesady z
@wilhelm99: w artykule z Wiki, który OP podlinkował było napisane, że kobiet dotyczy w mniejszym stopniu, a nie że całkiem nie dotyczy. O jakichś filmikach pierwsze słyszę, kogo to w ogóle obchodzi? xD Chyba właśnie tylko ludzi, którzy mają kompleksy i nie umieją do tego podejść z dystansem.

Wątpię, bo z dzieciakami się nie umawiam. No ale prędzej bym się umówiła z kimś interesującym o tym samym wzroście co ja, niż
OstryDrań: A teraz spójrz, czego dokonał Bonaparte.


Bonaparte miał 170 cm, siedem cm to jednak znaczna przepaść z perspektywy niziołka. Serio to mając i te siedem cm więcej to i tak byłoby uznawany za knypka, tylko takiego bardziej w ramach jakiejś normy.

OP ma #!$%@? będąc obiektywnym, współczuję ziomek. Nie powiem Ci, że będzie lepiej bo nie jestem wróżką. Daruj sobie samobójstwo (bo #!$%@? z Tobą, rodziców chyba nie chcesz skrzywdzić), zamiast
@AnonimoweMirkoWyznania: nie martw się, ja jestem tobą tylko 6 lat starszy. Z tym hobby to nie do końca tak jest. Trzeba coś znaleźć do roboty w życiu bo inaczej dostaniesz #!$%@?. Ja se chodze na siłownię i nie jest zle, nie jest też dobrze, można powiedzieć że jest średnio.

Ale nie ma co sobie wmawiać, że hobby czy praca zastąpi ci znajomych czy dziewczyne. Zrobiłem sobie potężna formę na silce, 10k
CynicznaFeministka: @Pozytywny_gosc

ja też jestem niski i sądziłem, że tylko ja tak mam, że brak powodzenia u dziewczyn mnie rozleniwia. Gdybym chciał mógłbym lepiej rozwinąć się zawodowo oraz na poziomie znajomości języków i innych przydatnych umiejętności. Nigdy jednak nie miałem dziewczyny i nawet gdy poświęcam czas na naukę i rozwój czuję, że to strata czasu bo i tak nie znajdę dziewczyny. Według Maslova najpierw trzeba ogarnąć sprawy miłosne, relacje z ludźmi,
Spoko mam 180 wzrostu a pracuje z niższymi co maja takie stanowiska i pozycje życiowe że jak by na mnie nasrali to bym pomyslal ze sam bóg na mnie sie zesrał,tak nisko w hierachii społecznej jestem,wierz mi to nie kwestia wzrostu,wazne by miec intelekt