Wpis z mikrobloga

Świeżynka sprzed kilku godzin. Raport RPP mówi wprost, że jeżeli inflacja będzie dalej rosła a Rada Polityki Pieniężnej uzna, że spowodowana jest czynnikami poza jej kontrolą (szokami popytowymi i podażowymi), to nie podniosą stóp procentowych. Czyli nawet jak inflacja wzrośnie powyżej obecnych 5% to stopy będą zerowe. Ja prdl, to już przestaje być zabawne a staje się straszne.

https://www.nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/minutes/mi_vii2021.pdf

#ekonomia #nieruchomosci #gospodarka #polska #polityka #finanse
SzitpostForReal - Świeżynka sprzed kilku godzin. Raport RPP mówi wprost, że jeżeli in...

źródło: comment_1630069650U7oNj5rFoOatM1oljUkBc3.jpg

Pobierz
  • 30
  • Odpowiedz
@MaddoxX1911: przy obecnym rządzie i polityce finansowej lepiej jest trzymać oszczędności w jakiejkolwiek walucie typu euro albo funt byle nie złotówkach. Nawet dolary mimo dodrukowywania na potęgę wydają się lepszym rozwiązaniem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Koloses: jeśli po powrocie do złotówki to wciąż te same cyferki to inflacja cię nie omija, jedynie właśnie ten nagły skok kursu

Ale w przypadku euro to dobre 30-40gr za późno xd
  • Odpowiedz
@SiegfriedvonMarienstadt:
Ja chciałbym zadać kilka pytań i poznać odpowiedzi:
1) Dlaczego gospodarki sąsiednie, czyli Czechy i Węgry, podnoszą stopy a my nie?
2) Od kiedy RPP zastanawia się nad "rzeczywistą" inflacją (bez tych podwyżek produktów itd.itp.) a tą normalną? Czy nie jest to organ który ma pilnować zadanego celu inflacyjnego a nie dywagować, odejmować i bawić się we wróżki? (przytaczane przez Ciebie i RPP ceny gazu, prądu, śmieci, paliw w najbliższej przyszłości nie zapowiadają się na niższe, wręcz przeciwnie - nie możemy zatem mówić o mniejszym udziale tych składowych na inflację)
3) Przytoczę teraz pewne
  • Odpowiedz
@Fyor: Hej, dzięki za pytania:)
Ad 1: Płynność korony i forinta jest zdecydowanie niższa niż złotówki. Z krajów CEE złotówka ma najwyższą płynność co daje nam pewien (większy niż w przypadku Czech i Węgier) margines możliwości "eksportu inflacji złotówki" na inne rynki. Co więcej mamy najwyższe spośród wymienionych państw dodatnie saldo obrotów bieżących, co daje większy impuls do aprecjacji złotówki wobec walut obcych i ma działanie antyinflacyjne (a walut obcych drukuje się proporcjonalnie jeszcze więcej niż złotówki).

Ad 2: RPP w decyzjach przez siebie podejmowanych zawsze posiłkuje się projekcjami inflacji, przygotowanymi przez Departament Analiz Ekonomicznych NBP (całe szczęście banda karakana postanowiła nie robić tam miotły i tam pracują naprawdę łebscy ludzie po najlepszych uczelniach ekonomicznych w Polsce). Projekcja inflacji jest robiona wariantowo (są 3 scenariusze), bierze się pod uwagę trendy cenowe dóbr i usług wchodzące w skład koszyka inflacyjnego oraz ekstrapoluje inflację na jego składowe, biorąc pod uwagę zapowiedziane podwyżki administracyjne, trendy światowe, szacowany popyt i podaż.

Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej Rządu, o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP (Art 3 ust. 1 ustawy o NBP). Dotychczas prawie wszyscy prezesi NBP zapominali o drugim członie tego zdania. Obecny moim zdaniem zbyt się do niego przywiązał, lub też za bardzo nie miał wyboru (pandemia i alternatywa wobec druku polegająca na załamaniu gospodarczym i
  • Odpowiedz
@SiegfriedvonMarienstadt: Widzę nie boisz się bronić swojej pozycji to zadam jedno pytanie, na które odpowiedzi obrońcy RPP unikają jak diabeł święconej wody (np. w dyskusjach twitterowych). Pytanie brzmi : co to za szoki podażowe były w Q1/2020, że byliśmy na czele bądź w top3 inflacji w UE? Pic related.

Osobiście stanowisko, do którego mi najbliżej jest takie, że koronawirus tylko przykrył rozkręcającą się inflację w Polsce dzięki początkowej kilkumiesięcznej panice, a teraz uderza ona ze zdwojoną mocą bo pomijając czynniki, które działały wtedy, dochodzi to co jest od szoków podażowych. Dlatego dalej królujemy w Europie lub jesteśmy w ścisłej czołówce inflacyjnej.
Zwalanie wszystkiego na ceny śmieci mnie nie zadowala (koronny argument Glapińskiego).
Dodam, że na zdjęciu jest inflacja HICP podczas gdy inflacja CPI, do której odnosi się nasz cel inflacyjny to przez Q1/2020 była odpowiednio miesiąc po miesiącu: 4.4%, 4.7%, 4.6% ("trochę" daleko od 2.5%, a nawet od 2.5% +/-
BaltasarGracian - @SiegfriedvonMarienstadt: Widzę nie boisz się bronić swojej pozycji...

źródło: comment_16301756115hVq7jp2v5jYeUDGnVY8VD.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Fyor: dzięki, miło podyskutować na poziomie, na tyle na ile się znam wydaje mi się że moje rozumowanie może być właściwe, ale nie zakładam z góry "że moja jest tylko racja, racja jest najmojsza" :)
@BaltasarGracian: Odnośnie CPI w I kwartale 2020 roku - strona 21 i 22.

Moim zdaniem nie należy zapominać w przypadku Polski o proinflacyjnym działaniu polskiej demografii: roczniki powojennego baby boom przechodzą na emeryturę. Polska jest obecnie bodajże na drugim miejscu z najniższym bezrobociem wśród krajów OECD (z tego co pamiętam to chyba tylko Japonia nas wyprzedza, o 0,1 p.p.), w I kw. 2020 podniesiono dość znacząco płacę minimalną...

Dodatkowo podoba mi się stwierdzenie "jak usunąć najbardziej rosnące składowe niezależne od nas to inflacja jest w celu", szkoda, że nigdy nie jest brana odwrotność "jak usunąć najbardziej malejące składowe niezależne od nas to inflacja przekracza cel". Coś co zaniża inflację jest ignorowane bo działa na plus ogólnego wskaźnika, coś co ją zawyża
  • Odpowiedz
@BaltasarGracian: @Fyor: Na stronie 24 ostatniego przytoczonego raportu NBP wszystko jest ładnie opisane, co jak i dlaczego.

Nieźle nam ceny administrowane wystrzeliły w górę, plus energia. Inflacja usług też pozostaje na wysokim poziomie, ale to wynika głównie z ograniczonej podaży przez COVIDa no i - moim zdaniem - z bardzo niskiego bezrobocia w Polsce.
SiegfriedvonMarienstadt - @BaltasarGracian: @Fyor: Na stronie 24 ostatniego przytoczo...

źródło: comment_1630180970vfMurrQ86o7krTC0ncS28k.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
@BaltasarGracian pod koniec 2019 już się mówiło że kryzys idzie, czasem mam wrażenie że pandemia się zbiegła z tym wręcz idealnie żeby go trochę przykryć i zadrukować.
Nie wiem czy dobrze rozumuje ale np szok podażowy może być wtedy kiedy gotówki jest w bród ale brakuje rzeczy które chciałbyś kupić.. jednym słowem po prostu inflacja.
  • Odpowiedz