Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Szukam dwóch tanich kołowrotków do wędek na spławik i ewentualnie lekki grunt. Mała pojemności (2000 zdecydowanie wystarczy). Będą używane może 10 razy w roku, gównie do łówienia niedużych ryb, ale zapas mocy mile widziany. Ważne tylko żeby nie plątały żyłki i nie rozpadły się przy byle upadku. Bez wolnego biegu i innych bajerów, masa nie ma znaczenia (wolę cięższy i wytrzymalszy). Budżet 40-60 zł sztuka. Widziałem w Decathlonie takie marki caperlan ( https://www.decathlon.pl/p/kolowrotek-wedkarski-bauxit-100-2000/_/R-p-323748?mc=8578335 ), używał ktoś? Na allegro jest sporo i nawet nie wiem na co patrzeć, w większości brak opinii. Do tego masa jakichś nieznanych marek co super wyglądają na papierze. Jaxony, robinsony, dragony czy mistralle nie robią lipy w tej cenie?
#wedkarstwo #decathlon #ryby

I jeszcze jedno, widziałem że na tagu parę razy przewinął się bat z Decathlona. Chciałem ostatnio spróbować połowić na bata ale nikt ze znajomych nie ma, cena jest zachęcająca a na YT parę filmików z nim widziałem. Wart zakupu? Jaka długość będzie odpowiednia, żeby się nie zrazić ale też żeby od razu nie kupować kolejnego. 5m? Używany byłby głównie na wodzie stojącej.
  • 7
@pan-bartolomeu-dias okuma fina pro z przednim hamulcem, ewentualnie losowe, inne modele okuma, nie każde modele kręcą się długo same, bo może smar za gęsty mają, ale przy holowaniu to nie ma żadnego znaczenia, wszystkie są solidne, mocne, cenowo właśnie tak 40-70 zł, a ten fina pro byl za 40-50 zł, nie więcej, później widziałem, że podrożał na allegro, a czy gdzieś indziej też, nie wiem