Wpis z mikrobloga

@PolskiHusarz:
Nazywanie polskiego rządu autorytarnym albo dyktatorskim to nie tylko dowód ubóstwa intelektualnego ale również potwarz dla tych wszystkich ludzi którzy faktycznie przeżyli dyktatury. Gdzie są w takim razie gułagi? Gdzie pokazowe procesy? Gdzie tajna policja? Czy dzieci w szkole recytują z pamięci peany na cześć partii i prezesa? Taka Grondecka gdyby była obywatelką ZSRR albo III Rzeszy i ostentacyjnie wróciła do kraju uprzednio go oczerniając od razu spotkałaby się z
@SpaceCat:

Polski rząd ma #!$%@? obowiazek pomagać swoim

obywatelom.

Niekoniecznie. W każdym szanującym się państwie za publiczne plucie na kraj i władze pomaganie takim osobom to poniżenie. Jeśli się jej nie podoba to niech zmieni obywatelstwo. A nie pajacuje i szczeka na drugim końcu świata ,a jak przyszło co do czego to "Jareczku pomusz".
Taka prawda. Żaden kraj nie jest idealny, a własne problemy powinniśmy załatwiać wewnętrznie, a nie angażować całą