Wpis z mikrobloga

Krótka recenzja Talerzyki na Bogusławskiego pod nasypem

tl;dr

W mojej ocenie jest to wyróżniające się miejsce, zarówno pod kątem jakości serwowanych potraw jak i obsługi. Ciekawy format, fajni ludzie, interesujące menu ( dla mnie spory ładunek nowych smaków ). Zdecydowanie warto sprawdzić (ʘʘ)

-----------------

Miałem info od znajomej że to fajne miejsce, więc podjechaliśmy tam na szybki business lunch około godziny 15:00 w czwartek, dwa tygodnie temu. Ruch był spory jak na tę porę dnia. Generalnie ja nie ogarniałem za bardzo tego menu więc poprosiliśmy kelnerkę, żeby coś doradziła. Doradziła bardzo spoko i generalnie miała sporą wiedzę o serwowanych potrawach, co nie jest regułą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Finalnie dla dwóch osób zamówiliśmy 3 talerzyki oraz sałatkę ( z tego co pamiętam przy 3 talerzykach jest już rabat ) Ofc było to za dużo dla dwóch osób, ale chciałem popróbować tych smaków. Do talerzyków podają też takie gorące jasne chlebki o bardzo delikatnym smaku oraz coś co nazywają 'kiszonkami', są to marynowane kawałki papryk, oliwek etc.

Brak sztućców, je się teoretycznie przy pomocy chlebków. Nie mam z tym żadnego problemu, ale o ile w sytuacji kiedy każdy zamawia dla siebie to jest w miarę jasne jak to ogarnąć, o tyle kiedy zamówilismy wszystko w zasadzie wspólnie żeby sobie popróbować, to wydawało nam się na początku, że brakuje czegoś na czym można byłoby jeść, w sensie talerza ( ͡° ͜ʖ ͡°) To chyba jednak kwestia przyzwyczajenia, bo w miarę jedzenia to wrażenie okazało się błędne

Falafel- założyłem że falafel jest tam często zamawiany więc poniekąd będzie dobrym wyznacznikiem poziomu kulinarnego lokalu. Nie rozczarowałem się, kotleciki bardzo porządne, nie za suche i nie ociekające tłuszczem. Bardzo smaczny sos. Nie jestem jakimś fanem falafela ale do tego setu dań był to trafny wybór

Muhamarah - pasta / puree z wędzonej papryki z orzechami i oliwą. Z wyglądu takie trochę hummusopodobne ale w smaku już niekoniecznie. Nie jadłem nigdy niczego zbliżonego ale smakowało całkiem spoko, szczególnie w połączeniu z ciepłymi chlebkami

Halloumi - jedyna potrawa, którą znałem bardzo dobrze ( ͡º ͜ʖ͡º) Uwielbiam halloumi, szczególnie z grilla. W Talerzykach halloumi jest smażony i podawany w postaci długich i stosunkowo cienkich "pasków", konkretnie przyrumienionych ( w smaku z zewnątrz są chrupiące ). Pod halloumi znajduje się mini-sałatka ze świeżych pomidorów z ziołami. Całość przepyszna (ʘʘ)

Tabbouleh - mój faworyt, sałatka o wytrawnym, miętowo - ziołowym, orzeźwiającym smaku. Baza sałatki to świeża pietruszka i ogórek do tego sok z cytryny, zioła. Nowa rzecz dla mnie i jestem pod wrażeniem, na pewno kolejnym razem też to zamówię (ʘʘ)

Zamówiliśmy jeszcze poleconą przez kelnerkę lemoniadę hibiskusową, to również był trafny wybór - wytrawna lemoniada o intensywnym smaku

Kolega z pracy z którym byłem też był pod wrażeniem tego miejsca. Na koniec zaznaczam, że niezbyt dobrze znam kuchnię Bliskiego Wschodu i nie mam zbyt obszernej płaszczyzny porównania. Jedzenie było w mojej ocenie wysokiej jakości ale ofc jestem ciekaw opinii Mirków lepiej ogarniających temat

Rachunek za to wszystko wyniósł 81 PLN xD Bardzo na plus bo spodziewałem się że zapłacimy więcej

Foty dań w komentarzach. Wołam przy okazji @peoplearestrange bo pytałeś o to miejsce

#jedzenie71 #wroclaw
kyloe - Krótka recenzja Talerzyki na Bogusławskiego pod nasypem

tl;dr

W mojej o...

źródło: comment_1629406490DHIgyx5NypLBlc8DWhR40Y.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • 2
@kyloe Brzmi dobrze, ale cena jest pojechana jak zwykle. Kilka falafelkow, salatka i trochę pasty za ponad 80zl. Pod nasypem wynajęcie lokalu jest ekstremalnie tanie i nierynkowe (pkp pozdrawia rzeczywistość). Brzmi jakby każda pozycja w menu kosztowała 20zl. Popatrz jeszcze raz i powiedz czy każda z tych rzeczy osobno jest warta 20zl xD
  • Odpowiedz
Popatrz jeszcze raz i powiedz czy każda z tych rzeczy osobno jest warta 20zl xD


@Iudex: Moim zdaniem jest. Ile w Twojej ocenie powinno to kosztować? ( pytam o ten konkretny set, który zamówiliśmy ).

W ostatnim tygodniu byłem też w Campo i zapłaciłem za dwie osoby 788 PLN ( ͡° ͜ʖ ͡°) W sensie rozumiem Twój punkt widzenia ale cen w detalicznej gastronomii nie ma sensu
  • Odpowiedz
Ja mam tylko jeden problem z tą knajpa. Nie ma kompletnie nic z mięsem.


@Darth_Gohan: To fakt, nie ma ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale z drugiej strony jest tyle knajp z mięsem dookoła, że można to jakoś przeboleć. Ja generalnie jestem fanem mięsa ale nie traktuję jego obecności jako warunek konieczny i dość często zdarza mi się odwiedzać miejsca typu Wilk Syty czy Green Bus ( uwielbiam
  • Odpowiedz
@kyloe Bardziej mnie to boli że względu na to, że chciałbym po prostu spróbować czegoś mięsnego w ich wykonaniu bo to jednak kuchnia Marokanska/Libanska, a oni umieją w dobre mięso :)

Wilk Syty jest super, tylko o miejsce czasem ciężko, a w okolicy chyba jest jeszcze tylko Mango Mama jako rezerwa.
  • Odpowiedz
@Darth_Gohan: Zgadza się, mi kuchnia libańska / palestyńska, generalnie kuchnia bliskowschodnia kojarzy się głównie z jagnięciną i wołowiną. Jedno i drugie jest dość trudne do przygotowania i podania, szczególnie w krótkim czasie. Jestem w stanie zrozumieć dlaczego przy tym formacie zdecydowali się odstąpić od dań mięsnych. Nie wyobrażam sobie przygotowywania jagnięciny czy nawet wołowiny w tej mikroskopijnej kuchni. Poza tym musieliby mieć jeszcze miejsce żeby to przechowywać ( chłodnię ), piec,
  • Odpowiedz
@kyloe Nie mówię że nie masz racji tylko akurat kumpel jak był trafił na większy luz i pogadał z obsługa. Bardziej chodzi o przekonania obsługi bo właściciel chce być Vegę. Nie wiadomo czy piwo będzie w ogóle nawet bezalko bo też nie pasuje do przekonań i religij.
  • Odpowiedz
Jak jesteś właścicielem na poziomie jednego lokalu to masz #!$%@? non stop od rana do nocy, ilość rzeczy i detali do pilnowania jest ogromna

@kyloe: jak ktoś jest debilem. czyli w 3/4 polskich mikrobiznesów gdzie wlasciciel sam zasuwa na tytuł pracownika miesiąca, bo żal mu kasy na pracowników lub ma tak #!$%@? mniemanie ze uważa iz sam wszystko zrobi lepiej.
Po to tworzy się przepisy i instrukcje stanowiskowe, zeby jedzenie bylo
  • Odpowiedz
właściciel chce być Vegę

Nie wiadomo czy piwo będzie w ogóle nawet bezalko bo też nie pasuje do przekonań i religij.


@Darth_Gohan: No jeżeli to wynika z przekonań religijnych właściciela lokalu to w sumie nawet ważniejszy powód niż ograniczenia logistyczne ( które i tak imho uniemożliwiają rozszerzenie menu ). Nie jestem zwolennikiem religii, ale szanuję że ktoś może być, dla niektórych osób religia jest bardzo istotną sprawą w życiu. W sumie
  • Odpowiedz
@kyloe: lokal w którym sa talerzyki to lokal pkp, ktory byl kiedyś wynajmowany właścicielowi Kebab Hut na magazyn. Kebab Hut zamieniono w New Delhi (właściciel ten sam) i magazyn przestał być potrzebny. Wiem jak wyglądał ten lokal w środku jako magazyn - wiec mogę cię zapewnić że żadna logistyka nie stoi na przeszkodzie w serwowaniu mięsa czy wstawieniu pieca. Kwestie instalacji elektrycznej też nie są przeszkodą.
  • Odpowiedz
jak ktoś jest debilem. czyli w 3/4 polskich mikrobiznesów gdzie wlasciciel sam zasuwa na tytuł pracownika miesiąca,


@NaglyAtakGlazurnika: Teraz to trochę popłynąłeś imho. Lokal niedawno się otworzył, koncept sprawia wrażenie autorskiego. W mojej ocenie taki biznes prowadzony na tak małą skalę będzie wymagał nadzoru właścicielskiego w sposób ciągły, dopiero skalowanie go może umożliwić efektywne delegowanie obowiązków związanych z szeroko pojętym zarządzaniem i kontrolą jakości

Profesjonalny manager z doświadczeniem w branży, taki
  • Odpowiedz
@kyloe lubię takie dyskusje, a że pamietam że jesteś ogarnięty to chętnie ci wytłumaczę parę kwestii.

W mojej ocenie taki biznes prowadzony na tak małą skalę będzie wymagał nadzoru właścicielskiego w sposób ciągły

@kyloe: nie zgadzam się. Uważam to za oznakę że właściciel jest słabo zorganizowany. Już mówię czemu.

Przykład syntetyczny: jedzenie raz wychodzi lepsze, raz gorsze. Okazuje się ze oceny jedzenia są skorelowane z grafikiem pracowników - lepsze jest u
  • Odpowiedz
@NaglyAtakGlazurnika: Nie no jasne, też lubię podyskutować ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeżeli chodzi o sam proces przygotowywania potraw, to ofc zgadzam się że maksymalna "automatyzacja" procesu jest rzeczą jak najbardziej wskazaną i możliwą do implementacji. W sumie mogłeś napisać, że chodzi o breakdown prostych procesów do pojedynczych czynności, połapałbym o co chodzi bez tego całego wywodu (ʘʘ)

Co do w/w mamy zgodność ale
  • Odpowiedz