Wpis z mikrobloga

Domyślam się, że "tury" to podróże, od "tour".


@RandomowyMirek: a ja zgaduje, że w tamtych czasach nikt takich anglicyzmów nie robił bo nie robimy ich nawet teraz mając o wiele większą z nim styczność - tury pewnie jako trasy. np dwie tury nad morze, w tę i z powrotem.
może mi ktoś przetłumaczyć, co to są "zgłoszenia z grzeczności"?


@RandomowyMirek: Teraz się mówi 'ogłoszenie grzecznościowe". Z kontekstu wynika że ów Wynajmujący 'wytworne samochody korzysta na 'zasadach grzecznościowych' z salonu Austro-Daimler [bo pewnie nie ma swojego] . W zwrocie "zgłoszenia z grzeczności" zawiera się prośba , by przy kontakcie z jego obsługą zachować grzeczność i stosowaną uprzejmość ; np nie psioczyć na jakoś / cenę wypożyczanego auta 'Citroen' którego
Jak Tour de France, Tour de Pologne, Le Grand Tour


@RandomowyMirek: Tak, bo dokładnie o to chodzi - "tura" w znaczeniu z ogłoszenia to po prostu przejazd/jazda/wycieczka/podróż. Swoją drogą - jak widać - car-sharing to nie jest nowy wynalazek. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Problemy z nim związane również. Jakiś czas temu w takiej przedwojennej gazecie czytałem artykuł, jak to ci, u których "atrament w pozwoleniu szoferskiem nie