Wpis z mikrobloga

  • 3
@R4vPL
No fajnie, że ponosi odpowiedzialność za uszkodzenie innego auta czy towaru itp, ale zazwyczaj do żabek (mówię do żabek nie wiem jak inne sklepy), nie ma wszędzie ramp za sklepami tylko stajesz na osiedlu na chodniku. Często jest tak że osobowki blokują dostawę i teraz kierowca miałby czekać, aż ktoś uprzejmie odjedzie żeby blokować innych osobówek?. To działa w dwie strony. Inni użytkownicy nie myślą o dostawcach i na odwrót.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 20
@syjusz: ja polecam, żeby żabka wynajęła sobie miejsce (albo dwa) na to, żeby miał się gdzie zatrzymać dostawczak. Za naprawy rozjeżdżonych chodników i ścieżek płacą potem wszyscy podatnicy.
  • Odpowiedz
  • 6
@ostoja
Zgadzam się z Toba. Dojazdy i dostawy do żabek to jest dramat. Nie ma opcji abyś jednego dnia, nie zaliczył kilku punktów z staniem na chodniku.
Niestety nasrane żabki w każdym miejscu gdzie to możliwe to rak.
  • Odpowiedz
Ogólnie nie rozumiem wszystkich komentujący "kogo to obchodzi, że dostawa, zawsze takiego zgłaszam, itp". Spróbujcie chociaż zrozumieć druga osobę która tam staje w stresie i pośpiechu rozładowując towar, nie robi tego dla widzi misie tylko zawsze z ryzykiem, że ktoś jeszcze go będzie straszył mandatami jakby sam nie wiedział, że zaraz sama przejeżdżająca policja się do #!$%@?.


Polecam złożyć skargę do żabki, że mają taki ciulowy wjazd...

@syjusz: Wystarczy stanąć
  • Odpowiedz
@ostoja: akurat ta żabka ma parking przyłączony do bloku, w którym maja sklep. Nikomu nie przeszkadzałoby jakby stanęli na jakimś miejscu na 15 minut tam zamiast stwarzać zagrożenia na drodze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wezsepigulke: po jednej interwencji społeczniaków miły pan dostawca stawał w uliczce i takim wózkiem dowoził palety. Ale niestety żabka może mieć wielu dostawców a tylko jeden z rigczem wyszedł :(
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
Polecam złożyć skargę do żabki, że mają taki ciulowy wjazd.


@syjusz: ja nie jestem od pilnowania sposobu tego jak jakiś franczyzobiorca sobie organizuje dostawy. Jak kierowca ma problem, to niech sam zgłosi do swojego pracodawcy, a nie płacz w internetach: biedny kierowca nie miał możliwości, no musiał niszczyć chodnik tak mu kazali, no musiał podjechać 3 metry od wejścia narażając tym sposobem na niebezpieczeństwo ludzi którzy się tym chodnikiem poruszają.
  • Odpowiedz
@Sirion: poerwsze słyszę żeby adres był potrzebny. Zostawiłem tylko swoje imię i nazwisko z numerem tel w razie czego i wystarczało za każdym razem do przyjęcia zgłoszenia
  • Odpowiedz