Wpis z mikrobloga

Chyba stary wczoraj usłyszał jak gadam sam ze sobą po pijaku. Otóż że względu na samotność i fakt że jestem ostro jebnięty często gadam ze sobą. Szczególnie gdy wypije. Najczęściej w myślach ale czasem szeptam coś pod nosem. Ale zawsze wydawało mi się że nikt tego nie słyszy bo robię to zamknięty w pokoju w nocy. Często wyobrażam sobie że gadam z jakąś inną osobą i opowiadam jej historie swojego prawictwa i #!$%@? i ogólnie swojego życia xD. Tak wiem jestem jebnięty. Straszliwie jebnięty.

I dzisiaj rano ojciec podbija do mnie uśmiechnięty jak debil i pyta '' jak tam synu historia twojego życia?'' Ja się przestraszyłem bo od razu skojarzyłem że może Dziad nie spał, a ja za głośno coś powiedziałem i pytam '' Czemu historia życia? O co ci chodzi?'' A on tylko '' aaa tak śmieje się po prostu'' I koniec rozmowy.

Teraz zamknięty w łazience, drżę że wstydu i #!$%@? że mógł coś usłyszeć z tych bredni którę wygaduje, a srogie tematy w tych moich rozmowach lecą. O moim prawictwie, małym #!$%@?, moich fetyszach, problemach rodzinnych i psychicznych i największych wtopach. I często powtarzam w kółko to samo. Tak wiem jestem srogo jebnięty. Ale jestem mega zestresowany że to nie przypadek i ojciec coś usłyszał. A jeżeli tak to ile? Czy to pierwszy raz czy nie? Jestem też mega #!$%@? na tego mojego ojca debila że nawet jak coś usłyszał to zamiast przemilczeć temat albo powiedzieć wprost że słychać jak gadam do siebie to robi jakieś żarty żarciki i teraz będę mega zestresowany i zawstydzony prze następne wiele dni dopóki ojciec nie #!$%@? znowu za granicę. Ja #!$%@? #!$%@?ć mnie i mojego starego debila. Zajeb mnie ktoś.
#przegryw
  • 33
@Rudyprzegryw2137: Jeszcze jestem ciekawy czy starzy nie znaleźli mojego konta na wykopie bo jak łażę do pracy to czasami zapominałem #!$%@?ć historie przeglądarki, a tam srogie fetyszystyczne porno, wykop i.t.d. #!$%@?ć moje życie #!$%@? teraz wstyd przed sobą będzie mnie dręczył nie tylko poza domem ale także w nim. Przynajmniej dopóki mój stary nie #!$%@? bo w matkę mam #!$%@? a przed starym się wstydzę. Ehhh #!$%@?
@Rudyprzegryw2137: #!$%@?łeś się i tyle, nie raz widziałem jak ktoś po alko gada sam do siebie i nie wiadomo o #!$%@? mu chodzi. Zwal to na alkohol i tyle, pijacki bełkot zdarza się często jak się #!$%@?, nie jesteś wyjątkiem. Co się #!$%@?ło nieistotne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Polnischefuhrer: W sumie gadam tak do siebie od wielu tygodni, tyle że wczoraj wypiłem dwa piwka. Ale zawsze #!$%@? w myślach albo naprawdę szeptem którego sam nie słyszę pod nosem w zamkniętym pokoju więc jak ten Dziad #!$%@? coś usłyszał? Ja #!$%@? #!$%@?
@Polnischefuhrer: Ale dzięki za radę. Choć nie wiem czy przeciętny normiki gada takie rzeczy jak ja bo jestem sroggo jebnięty na łeb. Np potrafię wyobrażać sobie że gadam z jakąś dziewczyną za 5 lat i tłumaczę jej czemu jestem prawiczkiem. I tak od paru tygodni. Czemu? Nie wiem. Jestem zaburzony psychicznie i autystyczny.
@Rudyprzegryw2137: niekoniecznie, Robinson Crusoe też gadał do siebie a nawet do przedmiotów xD Choćbyś był największym introwertykiem i pustelnikiem na świecie, to człowiek nadal jest zwierzęciem społecznym i potrzebuje chociaż małego kontaktu z innymi ludźmi. Po prostu samotność Cię niszczy i gadasz by usłyszeć jakikolwiek ludzki głos oraz nie zapomnieć jak się rozmawia. Myślę, że to reakcja obronna organizmu na to że źle się dzieje w twoim życiu.
@Polnischefuhrer: Generalnie półtora roku spędziłem zamknięty we własnym pokoju. Bez pracy nawet do szkoły zaocznej nie musiałem chodzić bo były zajęcia online. Wszystkie kontakty internetowe czy irl ściąłem do zera bo się siebie wstydziłem. Od 3 miesięcy pracuje w ochronce, ale nie umiem się do nikogo tam odezwać. Czasami też chodzę na spacery. Samotne spierdotripy. Nie mam żadnych kolegów ani znajomych. Nawet internetowych. To znaczy miesiąc temu spotkałem się na picie
@Polnischefuhrer: Zainteresowań nie mam. Podobnie dostępu do klubów sportowych. Zresztą jaki sport ja mogę uprawiać? Jestem spaślakiem i dostaje zawału jak wchodzę po schodach, a pocę się nawet siedząc na tyłku. Odchudzam się i trochę spaceruje niby zrzuciłem że 120 do 108 kg ale dalej czuje się jak gówno.
Zresztą pójście do obcych ludzi nie wchodzi w rachubę. Ja jak mam pójść do kogoś obcego to trzęse się jak kaczka. Jestem
@Rudyprzegryw2137: idź normalnie na spotkanie z kumplem, tylko nie pij tyle. Skoro kumpel Ci proponuje, jak będziesz odmawiał to nikt nie będzie Cię zapraszał. Po prostu wyjdź by nie siedzieć w domu. Poza tym jak robisz na ochronce to zapisz się na sporty walki, może za jakiś zawodach wystartujesz ( ͡° ͜ʖ ͡°) poza tym w takich klubach są robione różne integracje i wspólne wypady np. w
@Polnischefuhrer: Nadzieję na poprawę widzę w zrzuceniu masy. Jak będę chudy to może nie będę się tak siebie wstydził i pocił. I pracuje nad tym i generalnie nad sobą. Idzie ku lepszemu ale droga jest ciężka i są takie załamki jak dzisiaj. Chcę też spróbować pomocy psychologicznej. Psycholog, psychiatra, psychoterapeuta. Tylko potrzebuje na to kasy bo po półtorarocznym bezrobociu byłem goły i wesoły. Miałem dużo wydatków a teraz chce kupić komputer