Wpis z mikrobloga

@papaey1991: też przed ślubem robiłem tu podobną ankietę, tylko półkę niżej celowałem. Ostatecznie zdecydowałem się na Pana Tadeusza. Z wymienionych to bym jedną z dwóch:
Baczewski - nie jest zła i jest prestiż albo Amundsen - smakowo bardziej mi podchodzi niż Baczewski.
@papaey1991: jak cenowo Ostoya jest dla Ciebie okej, to innej nawet nie bierz pod uwagę. W drugiej kolejności Amundsen i Czarna Żubrówka.

Baczewski jest dobrą wódką, ale moim zdaniem na imprezę typu wesele zbyt intensywną w smaku. Zamiast Bulbasha to już lepiej Nemiroff Rested In Barrel. Sienkiewicz też jest moim zdaniem spoko, ale mój pierwszy wybór to byłaby ostoya.
@papaey1991: Regularnie pojawiam się w podobnych wątkach jako adwokat Norvegii, bo jest zdecydowanie za mało popularna, zważywszy na jej stosunek jakości do ceny (chyba że w ostatnich miesiącach się bardzo popsuła, ale wątpie). Jest lekka, nie pije się jej z tak skrzywioną mordą jak inne czyściochy (nawet moja dobra koleżanka, która na imprezach unika czystej wódki, dla Norvegii robi wyjątek) a następnego dnia nigdy nie miałem po niej kaca, choć zdarzało