Wpis z mikrobloga

@JakaPumbaTakiSchab: bo zdarzają się historie jak np. w damskim kolarstwie. Austriaczka bez dotychczasowych wyników zaorała wszystkich. Albo jak choćby Amman w skokach gdy wykosił Małysza i resztę.
Albo jak np. Thiago Braz - skok o tyczce - w Rio pobił rekord życiowy o bodaj 20cm i zdobył złoto. Przykładów więcej niż dyscyplin.

Przy Twoim podejściu to w sumie można odpuścić igrzyskai rozdać medale wg jakichś ostatnich wyników i rekordów życiowych. Genialne.
@panzielony: masz racje niespodzianki się zdarzają, chociaż Ammann w sezonie przed IO był 4 razy na podium w PŚ. Z tym Brazylijczykiem to dobry przykład, ale chodzi mi o to że może powinny być bardziej restrykcyjne minima kwalifikacyjne na Igrzyska. Takie minimum przyzwoitości to chyba właśnie awans do finału konkurencji? a to nasze sztafety ledwo osiągają jedynie na ME (długi basen). IMO minima kwalifikacyjne powinny być ustawione na czas dający finał