Wpis z mikrobloga

Dziś druga część wpisu o materiałach w domu szkieletowym. Nie da się jednak pisać o materiałach w oderwaniu od technologii. Dlatego też dziś będzie nieco dłuższy wpis.

TL;DR


Najważniejszym zagadnieniem jest dyfuzja pary wodnej. Powszechnie mówi się o tym jako o paroprzepuszczalności. Chodzi o to, aby nie uwięzić pary wodnej w przestrzeni wewnątrz przegrody (ściany). Dlatego należy stosować właściwe materiały we właściwym miejscu: od zewnątrz montowane są materiały o najniższym współczynniki oporu dyfuzyjnego (czyli najwyższej paroprzepuszczalności), a im bliżej wnętrza, tym większy opór dyfuzyjny. W rzeczywistości nie pozbywamy się całej wilgotności, tylko utrzymujemy ją na właściwym poziomie, dzięki czemu konstrukcja jest zabezpieczona i zachowuje swoją wytrzymałość, a wewnątrz domu są komfortowe warunki.

To podstawowa zasada, którą wykonawcy powinni się kierować projektując przekrój przegrody (ściany) zewnętrznej. Mogą różnić się detalami, ale wciąż muszą trzymać się tej zasady. Poniżej będę opisywał kolejne warstwy licząc od wnętrza (pominę płyty gipsowo-kartonowe - napiszę zbiorczo o wnętrzach, w którymś z następnych wpisów).

Na słupki konstrukcji montujemy folię paroizolacyjną. W większości pomieszczeń jest standardowa (zazwyczaj żółta, choć wcale taka być nie musi), ale w pomieszczeniach mokrych (kuchnia, łazienka) stosuje się tzw. "inteligentną" paroizolację. Różni się ona od zwykłej zmiennym współczynnikiem SD (oporu dyfuzyjnego). Ważna jest nie tylko jakość (co za oczywista oczywistość), ale też jej łączenie odpowiednimi taśmami.

Między samymi słupkami układamy wełnę mineralną. Musi być ona (oczywiście) wysokiej jakości, ale to oznacza nie tylko dobry współczynnik przenikalności cieplnej (lambda), lecz także jej strukturę (jak się odkształca i czy się nie kruszy). Ważne jest jej właściwe ułożenie, aby utrzymywała się w miejscu (nie opadała) i nie została zgnieciona.

Następna jest albo wiatroizolacja... Albo płyty poszycia zewnętrznego. To zależy od zastosowanego przekroju. W przypadku płyt z włókien drzewnych w tym miejscu zamontowana zostanie folia wiatroizolacyjna - jest dokładnie tym na co wskazuje nazwa - osłania dom przed wiatrem. Ją również łączymy specjalnymi taśmami. Jeśli decydujesz się na ścianę wentylowaną, wiatroizolacja powinna zostać zamontowana na izolacji zewnętrznej.

Natomiast w przypadku płyt poszycia cementowo-włóknowych, to one stanowią jednocześnie wiatroizolację. I w ich przypadku też jest potrzebna... Specjalna taśma. Nakłada się ją na łączeniach między płytami.

Żebyście nie musieli się domyślać ani wyobrażać jak te wszystkie 3 przekroje wyglądają, zamieszczam poniżej w komentarzach wszystkie w formie graficznej. Pierwszy przekrój obrazuje ścianę opartą o płyty z włókien drzewnych, drugi zawiera w sobie zarówno płyty cementowo-włoknowe, jak i pustkę wentylacyjną. W praktyce stosuje się jeden z tych elementów.


Kiedy jest już wiatroizolacja, przychodzi czas na izolację zewnętrzną. Tu też jest różnica w zależności od przekroju.

Przy płytach cementowo-włóknowych lub ścianie wentylowanej, izolatorem będzie wełna prasowana. Przy czym gdy do płyt wystarczy je przytwierdzić, tak na ścianie wentylowanej musimy najpierw przygotować ruszt z łat (suszonych i struganych, a jakże) między które ułożymy wełnę.

Przy płytach z włókien drzewnych, które są w tym przekroju płytami poszycia, to one jednocześnie stanowią izolator (te, które stosujemy mają współczynnik przenikania ciepła lambda=0,040).

Na płytach lub wełnie możemy już robić elewację. Zanim nałożymy tynk elewacyjny, najpierw musimy wtopić siatkę w klej podtynkowy, dzięki którym tynk nie będzie pękać. Sam tynk też musi być właściwie dobrany, żeby nie zniweczył naszych starań z oddawaniem pary wodnej na zewnątrz. Możemy zastosować np. tynk mineralny, który doskonale oddaje wilgoć. Nie jest on jednak bardzo odporny i jest bardzo podatny na zabrudzenia (po roku będziecie chcieli go już malować). Dlatego my w standardzie oferujemy tynk silikonowo-silikatowy, który także oddaje wilgoć, ale jest nieporównywalnie trwalszy (dzięki temu, jak się zabrudzi, to wystarczy go umyć myjką ciśnieniową) i zwyczajnie ładniejszy.

Jeśli decydujemy się jednak na ścianę wentylowaną, wcześniej musimy zbudować ruszt pionowy na którym montujemy płyty z włókien drzewnych - a dalsze czynności podobnie jak wcześniej - albo deskę elewacyjną. Sam ruszt służy jako pustka wentylacyjna (stąd nazwa tego przekroju). Ważne jest jednak, aby od spodu przytwierdzić blachę perforowaną, która chroni przed dostępem szkodników.

Mimo, że starałem się pisać zwięźle i tak wyszła mała epopeja. Jednak temat materiałów jest dość obszerny. Na pewno w przyszłości wrócę, żeby go rozwinąć. Jeśli macie propozycje kolejnych tematów związanych z domami szkieletowymi to piszcie w komentarzach.

Poprzednie wpisy:
1) Porównanie domów szkieletowych budowanych na miejscu i prefabrykowanych
2) Materiały cz. 1 - Drewno

Poniżej, w komentarzu, możesz dopisać się do wołania na premierę realizowanego przeze mnie filmu o budowie domów szkieletowych od A do Z

#domyszkieletowe <-- do obserwowania/czarnolistowania

#budownictwo #budowadomu #budowa #budowlanka #dom #budujzwykopem
misisk - Dziś druga część wpisu o materiałach w domu szkieletowym. Nie da się jednak ...

źródło: comment_16272832427FN8HLqRyP4ajQneJq26bA.jpg

Pobierz
  • 45
@misisk płyty cementowe też wymagają wiatroizolacji i same taśmy nie są sprawdzonym rozwiązaniem gdyż woda może penetrować płytę w miejscach gdzie są wkręty montażowe. Nawet jak poczytasz certyfikaty sprawdzane za granica , np. BBA produktu Y-wall to wymaga wiatroziolacji. Jedyna płyta beż wiatroizolacji jaka przeszła testy to produkt firmy Siniat, ale wtedy masz dalej problem z penetracjami montażowymi. Jakość na budowie musiałaby być bez wad a to niestety jest niemożliwe. Poza tym
@mytnik 1. Konstrukcja szkieletu jest tak stabilna, że nie Jesteś w stanie jej zagrozić (chyba, że planujesz wjechać przez ścianę buldożerem, ale zakładam, że mówimy tu o normalnym użytkowaniu). Wieszanie ciężkich mebli na ścianach to inna sprawa. Ściany wewnętrzne wykończone są pod pkt płytami gipsowo-kartonowymi - nie są one najtwardsze, ale z odpowiednimi kołkami wytrzymają kilkadziesiąt kilogramów (u mnie tak wisi lustro prawie 30kg). Żeby wieszać cięższe meble, montujemy nadbicia z drewna
Siniat jest dobrym produktem ale wnętrze płyty pod filmem chroniącym się rozpada pod wpływem wody np. Gdy wkręt za mocno jest wkręcony, no ale papiery mają na brak wiatroizolacji. Mógłbyś pokazać te zszywki gdyż jestem zainteresowany ?

Pozdrawiam
@misisk
@misisk: Dzięki za odpowiedź i życzę powodzenia! Patrząc na znajomych to jednak egzotyczna technologia budowy ale do mnie przemawia to co napisałeś. Dorobie się to będę się zastanawiać z czego budować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeśli chodzi o utrzymanie ciepła to technologia szkieletowa nie ma sobie równych


@misisk: taki dam poziom izolacji, ten sam rok budowy?

W dobrze zaizolowanych budynkach 60-80% strat ciepła to wymiana powietrza w środku.

W praktyce nie da rady tego porównać bez opomiarowania obu budynków, bo może ty siedzisz w 18 stopniach, a kolega grzeje na 25.

Lepiej by było jakbyś usunął ten komentarz, bo w tej chwili siejesz propagandę, akumulacja ciepła
@j3sion słusznie zauważasz, że skoro dom szkieletowy szybciej się nagrzewa to też szybciej traci ciepło (w końcu nie ma gdzie go akumulować), ale to są dni a nie minuty. Jeśli jest słoneczny dzień i masz duże okna to jest szansa że nawet tego nie odczujesz. Rozumiem, że odnosisz się do akumulacji ciepła, dlatego doprecyzuję: porównując dom szkieletowy i murowany o podobnej powierzchni, w domu szkieletowym zapłacisz niższe rachunki za ogrzewanie.

Budowałem zarówno
@misisk: Przy takiej samej izolacji nie powinno być różnicy w koszcie ogrzewania. Stosowałeś tyle samo izolacji w murowanym i szkieletowym? Przy audycie energetycznym tak jak wcześniej wspomniałem większość strat idzie na wentylację, w dobrze zaizolowanych domach nawet 70-80%. Twoje jednostkowe porównanie nie daje pełnego obrazu. Porównanie różnych domów tym bardziej.

Osobiście nigdy nie zdecydowałbym się na szkieletówkę w Polsce. Mało firm, wykonawców. Musisz pilnować wszystkiego, bo taki dom nie wybacza błędów.
@kujwdubie w dużej mierze to faktycznie zależy od projektu, bo liczy się nasłonecznienie i właśnie mostki termiczne. Liczą się też materiały (w przypadku izolacji termicznej ważny jest współczynnik przenikalności cieplnej lambda), ale w dużej mierze jakość ich montażu: czy nie zostawiono ubytków, czy nie zgnieciono wełny, a przede wszystkim czy odpowiednio doszczelnieno dom.

W tym przekroju widzę jeden zasadniczy błąd: izolację styropianem. Nie wpływa to jednak na izolację termiczną, a na zatrzymanie
@j3sion ale przecież nie Jesteś w stanie zastosować dokładnie tej samej izolacji z tego względu, że w domu szkieletowym układasz wełnę między słupki konstrukcyjne oraz od zewnątrz, a w domu murowanym tylko na murach. Żeby zrobić taką samą warstwę izolacji na murze, musiałby on mieć grubo ponad pół metra. I to jest właśnie przewagą szkieletówek.

Wcześniejszy przykład z kolegą, który budował w podobnym okresie opiera się na poniższych danych:
Kolega: dom murowany
@misisk: co uważasz o wełnie w ruszcie instalacyjnym?
Widzę ze ludzie stosują i niby OK, ale kalkulator przegrody pokazuje konsensacje (ubakus).
Oczywiście opóźniacz pary miedzy szkieletem a rusztem, jak bozia przykazała. A jedynie w wolnej przestrzeni ruszty dodatkowe docieplenie 5cm.
Były jakieś klopoty z tym? Teoretycznie taka wełna jest całkowicie podatna na wilgoc bytowa. Z drugiej strony spadek temperatury jednak jest tak maly, ze rossa nie wystąpi w tej warstwie. Mimo
@Zielone_Jabuszko_Rosnie_Sobie: Przyznaję, że nie liczyłem tego (szef pewnie liczył), ale organoleptycznie nie stwierdziłem żadnych oznak wilgoci, kiedy robiłem coś przy zewnętrznej ścianie. Do tej pory (na prawie 200 wybudowanych domów) nie było też reklamacji z tym związanej. Wydaje mi się, że masz rację i różnica temperatur jest zbyt niska, żeby pojawiły się skropliny.

Jedyne skropliny wytrącały mi się na początku w kanałach wentylacyjnych - mam poddasze nieużytkowe i nieocieplone i standardowa
15 cm wełny między słupkami, 10 cm wełny prasowanej na płytach poszycia i dodatkowe 5 cm


@misisk: A pustak nie odpowiada 10cm wełny? Więc kolega teoretycznie powinien dobrać 5cm styropianu i będzie git.