Aktywne Wpisy
smuteczek2000s +152
Dzień dobry
smuteczek2000s najprawdopodobniej na zawsze znika z Wykopu i internetu.
W moim życiu wydarzyło się coś takiego co zmieniło mnie na zawsze. Nie dotyczy to mnie, a mojej rodziny. Już nigdy nie będę patrzeć na życie, ludzi z internetu i świat tak samo.
Pamiętajcie, nie narzekajcie na życie, bo ta k*rwa (życie) potrafi tak dać w kość, że prawie macie zawał w wieku 23 lat.
Trzymajcie się, może kiedyś wrócę do
smuteczek2000s najprawdopodobniej na zawsze znika z Wykopu i internetu.
W moim życiu wydarzyło się coś takiego co zmieniło mnie na zawsze. Nie dotyczy to mnie, a mojej rodziny. Już nigdy nie będę patrzeć na życie, ludzi z internetu i świat tak samo.
Pamiętajcie, nie narzekajcie na życie, bo ta k*rwa (życie) potrafi tak dać w kość, że prawie macie zawał w wieku 23 lat.
Trzymajcie się, może kiedyś wrócę do
Querly96 +123
#zalesie #gorzkiezale #patologiazewsi #patologiazmiasta #palaczetopodludzie
Niech pije 2l coli dziennie przez 5 lat, palacz po paleniu paczki dziennie przez 5 lat nie umrze, taki fan coca coli? Wątpię czy mu trzustka nie #!$%@?, nie mówiąc o otyłości, ale tam
@SlavedWizard: O mamy pierwszego śmierdziela
No i to jest wlasnie hit jak mozna sie od substancji uzaleznic do tego stopnia. Sam roznych rzeczy probowalem ale nigdy nie przesadzilem z niczym. I jak alkoholika zrozumiem, bo wiele alkoholi jest dobrych + bania, cpuna zrozumiem, bo faza, ale palenie (fajek) nie dosc, ze wali to jeszcze nic nie daje.
To samo mam w domu. W bloku naokoło wszyscy palą na balkonach. Siedzę w domu i ciągle muszę zamykać okno, bo ktoś sobie pali a cały dym leci do mnie.
A mnie najbardziej dzieci irytują i rodzice, którzy mają je dupie. Jak ktoś pali papierosa to za zwyczaj trwa to parę minut. Dzieci potrafią cały dzień biegać i się drzeć niemiłosiernie, a i demolować wszystko przy okazji
A jak byłem nastolatkiem to się smualem z sąsiadki że jej przeszkadza że palimy na ławce pod jej oknem
Dzisiaj bym wylał wrzątek na każd
kod
ego palacza w pobliżu mego okna i jakby żyła to bym poszedł ja przeprosić