Aktywne Wpisy
jbc_putina +448
ELITE PLUS
Nikt jeszcze nie zna [tylko dla wtajemniczonych i gotowych na sukces]
1. Plusujesz post
2. Plusujesz wszystkie komentarze
3. Dopisujesz swój komentarz
4. Reszta plusuje Twój komentarz
Nikt jeszcze nie zna [tylko dla wtajemniczonych i gotowych na sukces]
1. Plusujesz post
2. Plusujesz wszystkie komentarze
3. Dopisujesz swój komentarz
4. Reszta plusuje Twój komentarz
Minieri +425
Co oni teraz w tych MLM sprzedają tak właściwie? Kurs zarabiania online na kolejnych frajerach, tak? Za moich czasów, to jest około 2010 roku jak próbowano mnie i kumpla zwerbować na studiach to była inna historia. Mieliśmy wciskać ubezpieczenia, a sama rozmowa nie odbywała się online tylko dostaliśmy zaproszenie do Radissona żebyśmy na żywo mogli zobaczyć Rolexa i poczuć prestiż w postaci kawki. Kiedyś oszuści mieli chociaż trochę klasy ( ͡°
Rok temu zmieniłem pracę z januszexa na naprawdę spoko firmę.
Myślałem sobie, że taki raj istnieć nie może, że TO to jest NORMALNA PRACA.
Minął rok, i tak sobie myślę: że nie ma takiego czegoś jak normalna praca (ani zdrowi ludzie).
K---a, serio. Panuje tutaj niedorozwinięty Barejizm (?).
Zamiast pisać soft i budować elektronikę to siedzę drugi dzień na audycie magazynu i co?
Tulejki się nie zgadzają.
Tulejki...
10gr za sztukę...
brakuje 17 sztuk
Nawet nie chodzi że straty, czy że nie wiem co. Nie chodzi o nic, tylko że w exelu się na zielono nie świeci. Nikt nie robi problemu z tego oprócz korponatury przełożonego.
No to żeby w przyszłości tak nie było to bierze się nie jedną paczkę a dwie tylko po to że jak się coś pogubi to z tej drugiej się stan uzupełni i będzie gitówa. Jak się nie da to się z drugiego produktu wykradnie, potem się będzie myśleć xDD
Zrobiłem z ziomkiem eploity na magazyn żeby to miało ręce i nogi, jakoś to działa a potem na spotkaniu słyszę "NO OPRACOWALIŚMY DOBRY SYSTEM MAGAZYNOWY, DZIAŁA SUPER, DOBRA ROBOTA ANONKI", a ja kisnę w środku, że zamiast ogarnięcia kodów QR, kompa z bazą danych czy coś, to k---a wpisujemy w google docs. Jesteśmy poważną firmą.
W ogóle to nie daj Boże że ktoś z mechanicznego bierze części elektroniczne. Wyglądało to tak:
- godzina 10:11, czillera etiopia bo przerwa i kawa
- śmieszne_żaby.jpg w biurze
- dzwoni telefon
- "anon wzięliśmy 4 te niebieskie oczka"
- ja w głowie, "chwila, k---a, stop, jakie TE?!"
- jeb, rozłączył się
- idę rozsierdzony (z kawą) na halę
- JAKIE K---A """TE""" NIEBIESKIE, kod macie, macie kartki, zapisujcie k---a
- aaa bo my tylko 4 potrzebujemy, te na zerówki
- KOD MACIE, MACIE KARTKI, K---A, KOMPA NAWET MACIE A WAM SIĘ NIE CHCE WPISAĆ?!
- jezu, dobra, to tylko 4 sztuki
- >:|
Przeszło przez:
- anon wzięliśmy kjod 2137, 2 sztuki
- dobra, wpiszę w google
A finalnie i tak na kartce zapisują... albo czasem w googlu...
To to jeszcze małe mleko.
"Hej XYZ i ABC co robicie z woreczkami strunowymi w których przychodzą/trzymamy części? Mam nadzieję że są używane ponownie?"
XDDD
TAK, FIRMA DOROBIŁA SIĘ MILIONÓW DZIĘKI TAKIM OSZCZĘDNOŚCIOM
Aż mnie gotuje w środku i nie przez to żę mógłbym, tego nie robić czy nie wiem, wywalać to do śmieci, ale że w tak błahych sprawach idą wiadomości. Dziwne że z kurzu chałwy nie robimy xD
"Potrzebujemy aby podwykonawca robił to tak i tak i tak, sprawa prosta, nie będzie miał problemów. Jeden telefon zrobimy i będzie git"
"Nie"
:)
I tak od dwóch miesięcy przerabiamy jedną pierdołę, bo nie.
AAA NO I KLASYCZEK
ZE WZGLĘDU DUŻYCH NIEWIADOMYCH, BRAKÓW MUSIMY WPROWADZIĆ WIĘKSZĄ CZĘSTOTLIWOŚĆ AUDYTÓW - 2X NA MIESIĄC BO W PRZECIWNYM WYPADKU SĄ ZA DUŻE ROZBIEŻNOŚCI MIĘDZY FAKTUARMI A RZECZYWISTOŚCIĄ
XDDDD
Raz mi się zdarzyło absolutnym przypadkiem posłania przez tydzień wyszstkich maili przełożonego do spamu. Zastanawiałem się potem czemu przez tydzień mam spokój xD
Potem dostawaałem wiadomości "noo i sprawdz czy w spamie nie masz czegoś ważnego"
Odcinek świeży:
- popsuł się układ we Włoszech
- nikt nigdy nie zamówił rzeczy aby były w zapasie na magazynie
- globalny kryzys z układami scalonymi
- najbliższy termin dostawy za dwa miesiące
- anon, dawaj to z twojego stanowiska testowego, musimy wysłać
Więc nie robię nowego prototypu, składającego się z m.in. wypożyczonych części na określony czas, bo nie ma rzeczy na magazynie...
Generalnie firma jest wporządku. Fakt, nie są mistrzami logiki operacji i generalnie mikrozarządzanie za mocno ale nie zabraniają korzystać z exploitów, moje "nie" ma moc sprawczą. Próbują wkręcić mnie w jakiś programy od zadań, jakieś g---o programy do zarządzania nimi, ale panie, ja mam linuxa, ja widzę tylko terminal, weźcie to komuś innemu dajcie, zadania to wyślicie mi na początku tygodnia mailem.
Rozumiem ich działania i tak długo jak nie ingerują znacząco w moją pracę i u mnie wszystko działa to git.
A jeśli coś nie działa...
Komentarz usunięty przez autora
Kolejna kwestia to, że ogarniacie swoje rzeczy nie znaczy że ktoś kto przyjdzie po Was też to ogarnie, w razie jakiegoś wypadku jest podkładka i można odtwarzać
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Fostrzyk: 5 lat temu osoby z zarządu firmy produkującej woreczki strunowe jeździli Lamborghini tak więc odkładajcie te woreczki ;)