Wpis z mikrobloga

Kilka dni temu byłem w sklepie, gdzie robie regularnie zakupy i czasem sobie ucinam pogawędkę z samicą, która tam pracuje (to taki sklep z wyższej pólki, gdzie klientów w niektórych porach jest niewielu). Tematy mamy różne. Ostatnio zaczęła mi się zwierzać, że podczas tej pandemii jej 15-letni syn utracił większość realnych kontaktów towarzyskich, nie wstaje z łóżka, zaczął się garbić, nonstop siedzi (a raczej leży) przed komputerem, nie ma motywacji do nauki, ani w ogóle do niczego. Nie jest to szczególnie bogata rodzina, a syn też z wyglądu raczej przeciętnie przeciętny według matki (a samica potrafi najlepiej ocenić atrakcyjność fizyczną samca z punktu widzenia samic).

Odpowiedziałem jej, że to bardzo niepokojące i zacząłem jej tłumaczyć jak wiele się zmieniło przez ostatnie 15-20 lat, jak wygląda współcześnie rynek matrymonalny w erze social-mediów i Tindera, że atencja, tłumy spermiarzy, chady, social-skills, niż demograficzny, państwo socjalne zastępujące mężczyzn, a nawet streszczać filozofię redpillu. Nie powiedziałem tego wprost, ale zasugerowałem, ze jak tak dalej pójdzie to raczej prędzej niż później syn skończy z nami na tagu #przegryw na Wykopie (oczywiście nie padło słowo Wypok i przegryw - użyłem przenośni) i zmarnuje sobie młodość i życie (chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby już tu był).

Jako, że zawsze myślę kilka kroków do przodu, byłem już przygotowany na to, że #madka zacznie zaprzeczać i mówić, że samice wcale takie nie są, a Świat tak nie wygląda i że co ja gadam. Już miałem i na to przygotowaną odpowiedź, a także odpowiedź na jej ewentualną odpowiedź.

Jednak zaskoczyła mnie. Przez chwilę miała wyraz twarzy pt. wtf, ale potem przyjęła to co powiedziałem, jako oczywistą oczywistość. Kobieta się przeraziła i pyta mnie - co może zrobić, aby mu pomóc, a przede wszystkim nie pogorszyć sytuacji? Już wchodzili kolejni kolejni klienci, więc trzeba było kończyć rozmowę - więc odparłem, ze wrócimy do tematu, jak skończą mi się zapasy i wrócę.

Jakieś pomysły? Co może zrobić matka dla dla syna, który zmierza prosto do utworzenia konta na Wykopie?

W ogóle coraz bardziej zaskakuje mnie jedna kwestia. Ilekroć w realu albo w Internecie pozwalam sobie na jakieś redpillowe albo blackpillowe komentarze to kobiety, czasem po lekkim wtf, sprawiają wrażenie, że dla nich to mówię jest oczywistą prawdą i zgadzają się otwarcie lub przez milczącą akceptację z moimi twierdzeniami i wnioskami. Nigdy nie spotkałem się z syndromem wyparcia, ani z tekstami "wcale takie nie jesteśmy". Zupełnie inaczej jest w przypadku facetów - zwłaszcza cucków i betabankomatów. W ich przypadku syndrom wyparcia jest ogromny. Przedstawienie redpillowej filozofii kończy się wyzywaniem od inceli, przegrywów, mizoginów, frustratów i innymi emocjonalnymi argumentami ad personam oraz racjonalizacją, że przegrywy muszą po prostu wziąć prysznic i wyjść z piwnicy, bo sami są sobie winni, że w niej siedzą - oczywiście białorycerstwo argumentuje swoją postawę chęcią obrony honoru kobiet, ale najwyraźniej nie zdają sobie sprawy, ze bronią wyłącznie swojego honoru, bo jeśli redpill w kogokolwiek uderza to najbardziej właśnie w ich rolę, bowiem przegrywów, kobiety i chadów stawia w bardziej neutralnym świetle, a cucki i bety wychodzą w sumie na takich naiwniaków. Mam wrażenie, ze bluepill dla mężczyzn jest jak wiara w Boga. Są jak Fox Mulder i jego "I want to believe". Wczoraj zapodałem na jednym lewicowym fanpedjżu redpillowy komentarz i na pierwsze 8 reakcji jakie widziałem po kilkudziesięciu minutach to były 4 lajki od kobiet (na lewicowym i feministycznym fanpejdżu) i 4 haha od facetów. W trzech pierwszych komentarzach dwóch samców napisało, że to bzdury z czego jeden próbował mnie jeszcze obrazić, a jedna samica zgodziła się, ale z jednym mało istotnym zastrzeżeniem (na bardzo długi komentarz i sporo twierdzeń), które i tak wyjaśniłem.

Tak samo w tym sklepie. Nie było żadnego wyparcia, kwestionowania, tylko pytanie - co można zrobić. No właśnie? Jakie macie pomysły? Mam jakieś własne przemyślenia, ale może dowiem się tu czegoś ciekawego.

#przegryw #p0lka #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #normictwo ##!$%@? #blackpill #redpill #rozowepaski #madki #dzieci #macierzynstwozwykopem #neuropa
  • 27
  • Odpowiedz
@Blackmore: największy mankament to brak kolegów i z tym będzie ciężko. Jeśli jego klasa poznała go jako spierdoksa, to raczej wiele nie zdziała, ale warto próbować, bo to kluczowa rzecz. Druga to looksmaxxing który polega tutaj na uprawianiu sportu, oddychaniu przez nos, mewingu i hormonie wzrostu jak jest manletem (bardzo ważne). Oto moje rady
  • Odpowiedz
@Blackmore: ludzie robią się brzydcy jak się niezdrowo prowadzą. Dzieciaka trzeba od początku karmić najlepszym żarciem i zapewnić mu dużo ruchu, inaczej będzie niższy i mózg się gorzej rozwinie (serio, nie żartuję), im będzie miał gorsze warunki tym będzie mniej atrakcyjny.

Może zapisać go na zajęcia sportowe, gdzie jest dużo Sebastianów - oni mają blackpill we krwi; niech go wychowuje jakiś trener - samiec alfa, a nie tyko tępe cipy
  • Odpowiedz
@Blackmore: no i najważniejsze to poinformować go o konsekwencjach bycia piwniczakiem. Powiedzieć że zapadnie na choroby psychiczne, demencję, zawały, obniżenie IQ itd. Musi wiedzieć żeby mieć motywację do looksmaxxingu i socialcirclemaxxingu
  • Odpowiedz
@OstatniRomantyk: Zgadzam się z Twoją opinią. Sam o tym myślałem. Mam znajomego z lat szkolnych, który ma bardzo fajny klub walk, gdzie przychodzą zarówno mężczyźni i kobiety. Wysoki, dobrze zbudowany - na brak powodzenia nie narzeka. Co go spotykam to z inną panną. Byłem nawet kilkanaście razy, bo w sumie lubię lać się po mordach. Kiedyś, jeszcze zanim połknąłem red pill odniosłem wrażenie, że on tam właśnie w tym klubie
  • Odpowiedz
@hans211: W Liceum laski są już zajęte mają gości którzy je posuwają wybrzydzają ba nawet 15 16 latki jeśli nie ma dobrego ryja nic nie zrobi wiem to bo siedzę kilka lat na fb wysłałem ok 500 wiadomości do lasek liceum na studiach albo mają kogoś albo nie szukają lub wybrzydzają przeciętniakami.
  • Odpowiedz
@hans211: No jasne, ale co mam jej powiedzieć? #rozowypasek intuicyjnie o tym wie i właśnie dlatego się martwi. Pytanie brzmi - jak matka ma mu przekazać, że powinien intensywnie budować krąg znajomych, rozwijać social skills i dbać o wygląd, bo inaczej przegra życie i będzie tego żałował?
  • Odpowiedz
@Blackmore: pokazać mu kanał incelmatics i notes from inceldom na yt xD
a najlepiej niech wejdzie do nas na tag i powie że tu syn sklepowej to już mu powiemy co i jak żeby nie było ovER dla youngcela
  • Odpowiedz
Dzieciaka trzeba od początku karmić najlepszym żarciem i zapewnić mu dużo ruchu, inaczej będzie niższy


@OstatniRomantyk: to jest brednia, w obecnych czasach w krajach zachodnich niemożliwym jest żeby nawet dziecko z bardzo biednej rodziny nie osiągnęło swojego peaku genetycznego jeśli chodzi o wzrost
  • Odpowiedz
@OddajButa123: czy to prawda, że człowiek może być niższy na skutek dużego niedożywienia - prawda, dobrym przykładem byli żołnierze rosyjscy podczas 2 wojny światowej. I to jest też przyczyna tego, że średni wzrost ludzi jest większy niż dawniej.
Dyskutuj o tym co chciałem przekazać, czyli że warunki jakie zapewniasz dziecku wpływają na jego atrakcyjność fizyczną, a nie #!$%@? się do pojedynczego zdania wyjętego z kontekstu jak 13 letni dzieciak
  • Odpowiedz