Wpis z mikrobloga

@miklo: jeżeli nie masz żadnych dodatkowych kosztów za wcześniejszą spłatę to lepiej obniżyć kwotę raty na mc i nadpłacać tak jakbyś ciągle płacił starą stawkę raty. Na jedno wyjdzie z perspektywy czy skrócisz okres czy zmniejszysz ratę ale w przypadku zmniejszenia raty może być sytuacja, że kasa będzie potrzebna na już a wtedy nie musisz nadpłacać kredytu tylko płacisz mniejszą ratę.
Kwestia czy skrócić okres czy zmniejszyć raty.


@miklo: Przy planowanej jednorazowej nadpłacie lepszym rozwiązaniem jest skrócenie okresu kredytowania. Może się to wiązać z opłatą za aneks. W przypadku planowanych regularnych nadpłat nie ma to znaczenia - na zasadzie jaką opisał wyżej @acpiorundc

Odsetki w każdej racie są obliczane według aktualnego kapitału do spłaty. Im szybciej spada kapitał tym mniejsze odsetki.
skrócenie okresu w większości przypadków wyjdzie korzystniej niż zmiejszenie raty.


@piasiu Czasami nie pozwala na to umowa, w której jest przewidziane wyłącznie zmniejszenie wysokości rat. Oczywiście splata rat wyższych w krótszym czasie to niższe sumaryczne odsetki ale przy braku prowizji za nadpłaty tak naprawdę nie ma to znaczenia czy jest obniżana rata czy skracany okres, już piszę dlaczego. Pamiętając, że odsetki od kredytu to naliczane codziennie wynagrodzenie dla banku uwzględniające kapitał pozostały
ręcznie dopłacać ile mi się podoba


@miklo W sensie że bank zmniejszy ratę a Ty jednak nie chciałbyś jej zmniejszać? No to tylko ręczne dopłacanie wg mnie bo umowa to umowa, skoro jest w umowie że bank zmniejsza ratę to będzie pobierać mniejszą ratę, nie może pobrać więcej bez każdorazowej Twojej dyspozycji, nie musi to być przecież ta różnica tak aby dobić do wysokości starej raty, może być przecież więcej :) Tak
@miklo: to już zależy od banku oraz Twojej umowy kredytowej.

Np. w ING wszystko jest do wyklikania w aplikacji, a np. w takim Pekao z każdą nadpłatą poginasz sobie osobiście do oddziału, wypełniasz druczek pt. dyspozycja nadpłaty kredytu i robisz aneks do umowy - za co w zależności od tego kiedy ją popisałeś, mogą każdorazowo wołać jeszcze 50 zł ekstra ¯\_(ツ)_/¯
@miklo kredyt opłaca się nadpłacać na samym początku. Im później tym odsetki są liczone od mniejszej kwoty więc ważą relatywnie mniej. Przy obecnym oprocentowaniu kredytu według mnie nie opłaca się nadpłacać. Niepewne czasy powinny sprzyjać tworzeniu większej poduszki finansowej, nadpłacając kredyt pozbywasz się oszczędności bezpowrotnie. Aby wyrównać odsetki kredytu wystarczy niższe oprocentowanie depozytu. Jedyne uzasadnienie jest takie, że nigdy nie lokowałeś środków poza bankiem. Na przykład na obligacjach czy bezpiecznych funduszach pieniężnych.