Druga kara dla firmy, która wylała chemikalia do gruntu. Pierwszej nie zapłacono
Przedsiębiorca z Gdańska w 2022 r. wylał na działkę sąsiada 700 m sześc. chemikaliów, za co dostał 250 tys. zł kary. Minęły blisko 2 lata, ale kara nadal nie została zapłacona - przedsiębiorca odwołał się od niej, a procedura odwoławcza nadal tam trwa. W kwietniu WIOŚ nałożył kolejną karę 170 000 zł
dr00 z- #
- #
- #
- #
- #
- 44
- Odpowiedz
Komentarze (44)
najlepsze
@Rasteris: Dokładnie, to jest zbyt duża skala szkodliwości, żeby się tak z tym certolić. Prawo jest beznadziejne w tej kwestii i ewidentnie do zmiany.
Zresztą znając życie, albo mu tę karę anulują, albo zmniejszą jej wymiar. A i tak nie zapłaci.
Komentarz usunięty przez autora
Gdyby Polak mógł pozwać firmę za sól drogową to by nikt tej soli nie dodawał. Co z tego że na papierze który czyta urzędnik soli nie ma skoro w stanie faktycznym taka już istnieje.
@rafal-heros Zobacz sobie jakie masz kary za zniesławienie w PL I USA.
W przypadku soli drogowej to by było z 500 zł odszkodowania
Po pierwsze nie kłopoty a konsekwencje. A po drugie g---o a nie konsekwencje skoro i tak nie płaci bo może nie płacić. A na koniec firma się zwinie i tyle.
TAK, od kary można się odwołać. Ale tymczasowy zakaz dalszej działalnosci powinien być automatyczny i egzekwowalny.
Jeśli odwolanie będzie skuteczne - trudno, zapłacimy za utracone korzyści. To i tak niższy koszt niż pozwolenie na dalsze szkody.