@przegrywNL: Mam pytanie do imigrantów w UK a zwłaszcza Londyńczyków. Wielu Polaków, którzy tam wyjechali powtarza, że połowa ich znajomych native'ów to obecne lub byłe gwiazdy i celebryci. Co drugi polski budowlaniec na Wyspach twierdzi, że stawiał dom Robbie'go Williamsa lub robił schody u jednej ze Spice girls, z którymi zaprzyjaźnił się i teraz one robią mu darmowy marketing szeptany wśród brytyjskiej śmietanki. Jeżeli ktoś ma pracę w usługach typu kelner lub taksówkarz to często opowiada historie o pijanej Adele czy Madonnie, które zwierzały mu się ze swoich problemów przy barze, w taxi czy w rikszy, ktorymi je wiózł. Rowan Atkinson to w zasadzie kumpel większości Polaków w UK. Zdążyli go poznać osobiście i mają z nim kontakt w socjalkach. Polscy studenci brytyjskich uczelni, zawsze mają w grupie dzieci znanych osobistości typu Sting lub członkowie Depeche Mode. Nawet robią z nimi projekt na zaliczenie. Polacy pracujący w bankach to doradcy inwestycyjni klientów typu Highly Network Individuals, którzy obracają majątkiem Simona Cowella i Jeremy'ego Clarksona. Nawet polskie opiekunki pani Krysia i Zosia nie zajmują się zwykłymi Brytyjczykami tylko najczęściej aktorami z "Latającego cyrku Monty Pythona" lub innego brytyjskiego sitcomu sprzed kilku dekad. Czy wy Polacy w UK naprawdę ciągle wpadacie na ludzi z wielkiego świata i utrzymujecje z nimi kontakty zawodowe lub koleżeńskie na co dzień? Czy chodzicie na shopping z Eltonem Johnem i jego mężem? Czy babcia waszej dziewczyny to aktorka grająca Hiacyntę Bukiet? Czy wasza pierwsza praca w UK to ogrodnik i handyman u rodziny królewskiej? Czy jesteście programistami w firmach, gdzie waszym szefem jest były członek boysbandu z lat 90-tych, który potem przekwalifikował się w kierunku IT?
@przegrywNL: ponad 10 lat tu i: raz widziałem w centrum handlowym Nicka Frosta ( nikt nie kojarzy nawet kto to jest ale sprawdzicie to szybko w internecie) i raz kupowałem kawę obok Anne Hathaway ale nie potwierdzę na 100% bo głupio mi było patrzeć jakie nazwisko ma napisane na karcie bankomatowej w chwili gdy wbijała pin XD
@przegrywNL: koleżanka była niania dzieci któregoś gościa z Rolling Stones, ale nie pamiętam którego. Albo Ronniego albo Charliego.
Niebieski zna siostrę Beckhama, Lynn. W sumie mieszka niedaleko nas. Jak był dzieckiem załatwiała mu koszulki i autografy od Davida. Niebieski chyba widzial raz Victorie z dziecmi, gdy przyjechała do Lynn.
Ja rozmawiałam z Tonym Blairem i jego żona. Byłam kelnerka na takich posh eventach. Wtedy nie wiedziałam z kim rozmawiam, miałam 19-20
@typeczek: Ja słyszałem mnóstwo takich historii i zacząłem się zastanawiać czy UK jest tak małe czy jest tam tak ogromne zatrzęsienie gwiazd. I nie muszę mieć znajomych mitomanów bo wystarczy obejrzeć kanały Polaków w UK typu Urban w Londynie czy posluchać braci Collins.
@przegrywNL: ja widzialem Elzbiete (krolowa) 5-6m ode mnie jak jechala samochodem do Buckinghamu w swoje urodziny; kolezanka obslugiwala na drive-through goscia co gral Rona w Harrym Potterze wiec zobaczyc kogos znanego sie zdarza ale nie sadze, zeby ludzie tak czesto sie przyjaznili z celebrytami :P
@przegrywNL: gdy jeszcze pracowałem w Amazonię to dostarczyłem paczkę Kamilowi Glikowi. Pewnie jest możliwość, ze napotkałem jakaś sławniejsza osobę ale totalnie nie znam tutaj ludzi z show-biznesu wiec ciężko stwierdzic
@przegrywNL: Ja widziałem Richarda Bransona jak przejeżdżał jakimś Ferrari cabrio przy parlamencie. Oraz mam zdjęcie z Tomem Scottem, spotkałem go w pubie w 2016.
@przegrywNL: Kolezanka odslugiwala bankiet na ktorym byl Kate i William. Ziomek co pracuje w Coscie pare razy robil kawe Gordonowi Ramsay (ma z nim foty). Chodzac po Londynie czesto widzialem roznych aktorow. Osobiscie nigdy nie mialem zadnej interakcji ze slawna persona.
@przegrywNL: Widzialem wielu celebrytow. Pracowalem przez lata w firmie co ma wiele private members clubs. Zaminic ze slawna osoba kilka zdan nie czyni Cie jego znajomym.
@przegrywNL: Po 8 latach pracy na projektach w londynie nikogo takiego nie spotkalem. Budowalem ciagi komunikacyjne, dla barclaysa, rbs, hmrc, morgan stanley, fourseasons, melia i cholera jeszcze wie dla kogo.
Czy wy Polacy w UK naprawdę ciągle wpadacie na ludzi z wielkiego świata i utrzymujecje z nimi kontakty zawodowe lub koleżeńskie na co dzień?
@przegrywNL: Szczerze to się zdarza. Sam mam w dupie celebrytów, a widziałem kilka gwiazd, znanych youtuberów, gadałem ze znaną aktorką, widziałem PewDiePie'a. Niedaleko mnie mieszka Adele i FatboySlim i typas z Pink Floyd i widuję go czasem. Także pewnie część z tych historii jest trochę podkoloryzowana, ale
Mam pytanie do imigrantów w UK a zwłaszcza Londyńczyków.
Wielu Polaków, którzy tam wyjechali powtarza, że połowa ich znajomych native'ów to obecne lub byłe gwiazdy i celebryci.
Co drugi polski budowlaniec na Wyspach twierdzi, że stawiał dom Robbie'go Williamsa lub robił schody u jednej ze Spice girls, z którymi zaprzyjaźnił się i teraz one robią mu darmowy marketing szeptany wśród brytyjskiej śmietanki.
Jeżeli ktoś ma pracę w usługach typu kelner lub taksówkarz to często opowiada historie o pijanej Adele czy Madonnie, które zwierzały mu się ze swoich problemów przy barze, w taxi czy w rikszy, ktorymi je wiózł.
Rowan Atkinson to w zasadzie kumpel większości Polaków w UK. Zdążyli go poznać osobiście i mają z nim kontakt w socjalkach.
Polscy studenci brytyjskich uczelni, zawsze mają w grupie dzieci znanych osobistości typu Sting lub członkowie Depeche Mode. Nawet robią z nimi projekt na zaliczenie.
Polacy pracujący w bankach to doradcy inwestycyjni klientów typu Highly Network Individuals, którzy obracają majątkiem Simona Cowella i Jeremy'ego Clarksona.
Nawet polskie opiekunki pani Krysia i Zosia nie zajmują się zwykłymi Brytyjczykami tylko najczęściej aktorami z "Latającego cyrku Monty Pythona" lub innego brytyjskiego sitcomu sprzed kilku dekad.
Czy wy Polacy w UK naprawdę ciągle wpadacie na ludzi z wielkiego świata i utrzymujecje z nimi kontakty zawodowe lub koleżeńskie na co dzień?
Czy chodzicie na shopping z Eltonem Johnem i jego mężem?
Czy babcia waszej dziewczyny to aktorka grająca Hiacyntę Bukiet?
Czy wasza pierwsza praca w UK to ogrodnik i handyman u rodziny królewskiej?
Czy jesteście programistami w firmach, gdzie waszym szefem jest były członek boysbandu z lat 90-tych, który potem przekwalifikował się w kierunku IT?
#uk #londyn #gwiazdy #celebryci #znajomosci
raz widziałem w centrum handlowym Nicka Frosta ( nikt nie kojarzy nawet kto to jest ale sprawdzicie to szybko w internecie)
i raz kupowałem kawę obok Anne Hathaway ale nie potwierdzę na 100% bo głupio mi było patrzeć jakie nazwisko ma napisane na karcie bankomatowej w chwili gdy wbijała pin XD
Albo Ronniego albo Charliego.
Niebieski zna siostrę Beckhama, Lynn. W sumie mieszka niedaleko nas. Jak był dzieckiem załatwiała mu koszulki i autografy od Davida. Niebieski chyba widzial raz Victorie z dziecmi, gdy przyjechała do Lynn.
Ja rozmawiałam z Tonym Blairem i jego żona. Byłam kelnerka na takich posh eventach. Wtedy nie wiedziałam z kim rozmawiam, miałam 19-20
Ja Polakow za bardzo tu nie znam, tylko jeden Anglik mówił, ze jego ziomek jest kucharzem Davida Camerona.
Ja słyszałem mnóstwo takich historii i zacząłem się zastanawiać czy UK jest tak małe czy jest tam tak ogromne zatrzęsienie gwiazd. I nie muszę mieć znajomych mitomanów bo wystarczy obejrzeć kanały Polaków w UK typu Urban w Londynie czy posluchać braci Collins.
wiec zobaczyc kogos znanego sie zdarza ale nie sadze, zeby ludzie tak czesto sie przyjaznili z celebrytami :P
Komentarz usunięty przez autora
@przegrywNL: Szczerze to się zdarza. Sam mam w dupie celebrytów, a widziałem kilka gwiazd, znanych youtuberów, gadałem ze znaną aktorką, widziałem PewDiePie'a. Niedaleko mnie mieszka Adele i FatboySlim i typas z Pink Floyd i widuję go czasem. Także pewnie część z tych historii jest trochę podkoloryzowana, ale
Komentarz usunięty przez autora