Wpis z mikrobloga

#motocykle #podroze #patologiazewsi

Mirkie, co tu się #!$%@? na tym Pomorzu... 

Przyjechałem na urlop i nocuje w jakimś domu wczasowym. Wróciłem z przejażdżki, zabezpieczyłem moto i poszedłem do swojej kwatery. Zaraz słyszę wycie alarmu - jasny #!$%@?... - sobie myślę. Biegnę przed budynek, a tam bombelek płacze na rękach jakiegoś Sebixa, który mówi do mnie, że mój alarm przestraszył jego syna. Mówię mu, że bez powodu by się nie załączył, na co on odparł spokojnie, że chciał go tylko posadzić na siedzenie i zrobić zdjęcie - po czym zrobił groźne brwi jak w tym memie z szara, łysą twarzą i mówi - po co zakładam alarm do takiego starego złoma i tak nikt go nie ukradnie!
#!$%@?łem się, podszedłem do moto, pokazuje palcem jakieś drobne rysy na baku i mówię, że wzywam policję i spisujemy protokół uszkodzenia pojazdu bo tego tu nie było wcześniej, pewnie synek porysował. Jak nie to, może mi dać 400 zł na lakiernika jak nie chce problemów. Gość tylko odparł błyskotliwe, że możemy spisać protokół zrobienia mu laski i oddalił się zawadiackim krokiem... 
Machnąłem ręką, bo w sumie mnie nawet rozbawił tym tekstem #!$%@? jeden. Śmiech usłyszałem nie tylko w mojej głowie ale również nad nią. Spojrzałem do góry, a tam w oknie obserwowała całą sytuację właścicielka budynku. Potrząsnęła tylko głową i mówi do mnie:


Ehh dobrze, że jutro już jadę do domu. Udanych wakacji moi drodzy.
Pobierz Zorganizowany_chaos - #motocykle #podroze #patologiazewsi

Mirkie, co tu się #!$%@?...
źródło: comment_1626675729IPLUweziF8X9DXURwtI3W4.jpg
  • 53