Wpis z mikrobloga

Hej Mirki! Czy też tak macie, że bardzo często, gdy borykacie się z jakimś problemem, który mocno angażuje wasz łeb, to podczas snu, ktoś lub coś podsuwa wam rozwiązanie, daje pomysł? U mnie zaczęło się to w tym roku i przydarza mi się to coraz częściej.

Idę se w kime i mam sen, że spotkałem się ze starym kumplem. Opowiedziałem mu o sytuacji, w której siedzę, a on daje mi jedną rade, co powinienem zrobić albo pomysł, na który często bym nawet nie wpadł.

Najdziwniejsze dla mnie jest to, że z tego typu snów, pamiętam jedynie tą "wskazówkę" i drugi raz jeszcze mi się nie zdarzyło, żebym dostał "rozwiązanie" do tego samego problemu drugi raz (przynajmniej nie pamiętam).

#sny #sen #dziwnesny #gownowpis
  • 6
@Drezek: niby tak bywa, ale nie do końca. Najczęściej we śnie nie jestem w stanie usłyszeć odpowiedzi, bo nagle rozlega się jakiś hałas. Ale opowiadanie komuś we śnie o problemie zdarza się jak najbardziej
@Drezek: Zdarza się, to dość popularny mechanizm - podświadomość pracuje nad rozwiązaniem problemu i wypluwa rezultat we śnie. Jest nawet takie stare powiedzenie, znane w różnych kulturach w różnych wersjach: "noc przynosi radę," "kładź się spać, ranek dobrą radę niesie," nawet dzisiaj mówimy czasem, żeby "przespać się z problemem" - i wbrew pozorom nie chodzi tylko o to, że rano jesteśmy bardziej wypoczęci i po przespanej nocy łatwiej nam się myśli.
@Drezek: Hm... Jest takie pojęcie, dream incubation - na polski jest przekładane jako "inkubacja senna" albo "inkubacja snu". Określa najczęściej celowe, intensywne myślenie o problemie przed zaśnięciem, aby znaleźć rozwiązanie lub inspirację we śnie - taka technika "inkubowania" problemu.

To pojęcie wywodzi się ze skojarzenia ze znaną w świecie antycznym praktyką, która wykorzystywała ten mechanizm. Praktyka ta też bywała określana właśnie jako inkubacja (od incubare, "kłaść się"). Człowiek przybywał do