Wpis z mikrobloga

@magnat32:

Jak dziecko wychowują rodzice to często nie ma szans na publiczny żłobek.
Niestety to nie jest tak, że dostaniesz miejsce w żłobku, przedszkolu publicznym. Zresztą o tym pisałem. Polityka państwa i samorządów w tym zakresie kuleje.
  • Odpowiedz
  • 4
@markkk92 dalej jest tak, że większe szanse na żłobek mają Ci, którzy nie pracują? Kiedyś coś takiego czytałem. Dodatkowe punkty przy rekrutacji by mobilizować do znalezienia pracy
  • Odpowiedz
@Tooroo w Poznaniu jest na odwrót. Dodatkowe punkty mają dzieci, których oboje rodzice pracują i odprowadzają podatki w PO. Niestety nad tym są kryteria ustawowe ale tam głównie jest niepełnosprawność, samotne wychowywanie więc nie jest aż tak źle. Problem jest taki że jest tak mało miejsc w publicznym że te skrajne przypadki i tak wypełniają listy przyjęć...
  • Odpowiedz
  • 3
@markkk92 ok, dzięki

Sam dzieci nie mam, ale jak kiedyś przeczytałem, że pracująca para ma trudniej z zapisaniem mlodego do żłobka to aż się #!$%@?łem wewnątrz. Te poznańskie zasady brzmi ok, ale tak jak mówisz - miejsc za mało.
  • Odpowiedz
@Tooroo: trudniej mają małżeństwa. Jeżeli para bez ślubu wychowuje dziecko, to wystarczy wpisać, że wychowuje się samemu i szanse mocno wzrastają.
Nie jest to szczególnie weryfikowane przez gminy.

Rada dla młodych nie bierzcie ślubów.
  • Odpowiedz
@elon_w_zbozu ogólnie problem dzietności to jest tak jak ktoś mówił wyżej - problem pierwszego dziecka. Na moim przykładzie: teraz urodziło mi się drugie, ze względu na pewne problemy w trakcie ciąży żona musiała mieć wizyty co tydzień - NFZ? Niestety nie. Medicover? Brak specjalistycznego sprzętu. Czyli prywatny gabinet - koszt wizyty od 320 do 420 - miesięcznie z suplementacja i lekarstwami - 2000-2500. Wyprawka - fotelik, łóżeczko, wózek, ubranka - 6
  • Odpowiedz
@kegnar:
Nie mieszkam w stolicy, tam ceny są jeszcze wyższe. Kolega pisał np. o Poznaniu. Tak samo jest w innych dużych miastach.
W małych miastach może to prawda, gdzie gmina sama z siebie dofinansowuje żłobki.
  • Odpowiedz
@kegnar: w Kielcach znajomi za prywatny żłobek płacą 1100-1200. Za 250 to może do publicznego przedszkola dałoby radę dzieciaka wysłać.
  • Odpowiedz