Wpis z mikrobloga

@Sekularyzacja czytałem kiedyś newsa, że w indiach chcą nauczyć ludzi załatwiać się w publicznych toaletach, tylko że one są płatne. No i jeden taksówkarz chciał opłacić lokalsom te sracze żeby nie robili na ulicy. Tak się oburzyli że to święta tradycja, że go za obraze zakatowali na ulicy
  • Odpowiedz
przecież tamten rejon świata na czele ze złotą trójcą - Indie, Pakistan, Afganistan - to "shit county" - gdzie kawałki gówna dosłownie latają w powietrzu z suchym pyłem.


@Smyrky:
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 17
@Sekularyzacja: wyobraz sobie ze nie dbaja dodatkowo o higiene np w restauracji nie ma czegos takiego jak rekawiczki czepek i utrzymanie czystosci rak.

@IGABOI: marzenie każdego kuca #!$%@? o sanepidzie i wolności gospodarczej xD
  • Odpowiedz
@Sekularyzacja: i to jest wolność #!$%@?, a nie jakieś #!$%@? o lokdałnach. Sranie to podstawowa czynność fizjologiczna, a rząd nam to ogranicza! Dlaczego nie możemy żyć tak jak nasi przodkowie: robisz gdzie chcesz i kiedy chcesz. Stop niewoli! Wszystkich nas w klopach nie zamkniecie.
  • Odpowiedz
@Sekularyzacja: Gdzieś czytałem, że ich system kastowy obejmuje też toalety. Czyli osoby z najniższej kasty nie mogą siadać na tym samym tronie, co ludzie z wyższych kast. Tak więc nawet gdyby rząd Indii postawił milion toi-toiów to nie by nie zmieniło, bo spora część społeczeństwa nie mogłaby z nich korzyść z powodów kulturowych i religijnych.
  • Odpowiedz