Wpis z mikrobloga

Po przeczytaniu historii @gtk90 przypomniałem sobie swoją podobną #coolstory

Swego czasu posiadałem zacnego Samsunga (w sumie jestem fanem tych telefonów), a mianowicie Avilę. Było to dwa lata temu. Chyba. Nie pamiętam już dokładnie... Ale nie zajmujmy się takimi szczegółami. Po ciężkim dniu zasiadłem przed komputerem i sobie tak siedzę na krześle po turecku. Nagle dzwoni mi telefon. Numer zastrzeżony. Rzadko odbieram tego typu telefony, bo albo nie mam na to czasu, ani chęci. Tym razem jednak odebrałem. W słuchawce dziwnie znajomy głos, ale za cholerę nie wiem czyj. Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

"-Cześć!

-Yyy... No siema.

-Masz może chwilę?

-Uhm... Może i mam, a kto mówi?

-To wbijaj, jak najszybciej, poważna sprawa jest.

-No dobra, okeej, ale kto mówi i gdzie mam wbić?

-Dobra! To czekam na Ciebie w domu."

No i się rozłączyłem. Zignorowałem sprawę. Kilka dni później znowu dzwoni numer zastrzeżony. Odrzuciłem. Za jakiś czas podobnie. Wracam cholernie zmęczony do domu, telefon dzwoni, tym razem odebrałem. I znów te same słowa.

"-Cześć!

-No... Cześć...

-Masz może chwilę?

-To znowu Ty?

-To wbijaj, jak najszybciej, poważna sprawa jest.

-Cholera! Kim Ty jesteś i gdzie mam wbić?!

-Dobra! To czekam na Ciebie w domu."

Wkurzony rozłączyłem się i rzuciłem telefon w kąt. No i sytuacja powtórzyła się trzeci raz. Odebrałem i te same słowa, tym razem milczałem.

-Cześć!

-...

-Masz może chwilę?

-...

To wbijaj..." I w tym momencie się rozłączyłem, po czym przybiłem tak mocnego facepalma, że aż mocno zapiekło, a i czoło miałem czerwone przez parę godzin. Okazało się, że rozmawiałem ze samym sobą z przeszłości. Nagrana wiadomość + fantomowe połączenie, jako funkcja w niektórych modelach Samsunga, taki patent do wywinięcia się z niechcianego spotkania, czy cuś.

TL;DR

Mój samsung miał opcję fantomowego połączenia. Odbierałem i rozmawiałem sam ze sobą.

#samsung #fantomowepolaczenie #avila #ojaglupi
  • 2