Wpis z mikrobloga

@sebsossj: Aż mi się przypomniał wpis autorstwa śp. @Fafnucek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja to mam na przykład taki problem, że każdy zdrabnia moje imię. Nikt nie powie "Pawle", każdy "Pawełku".
Mam 35 lat i wszyscy starsi i młodsi mówią do mnie "Pawełku". Koledzy w pracy, kadrowa, kierownik i sam dyrektor. Znajomi na piwie, kumpel z którym chodziłem do podstawówki ćwierć wieku temu i nauczycielka, która nas
@sebsossj: Lubię tą niekonsekwencję w zdrobnieniach, gdzie niektóre są samodzielnymi imionami.

- Cześć jestem Dariusz, dla kolegów Darek
- A ja Mariusz, dla znajomych...

jestem Jaś xD


@PrzekliniakCQ:

Jaś to co innego. To zabieg psychologiczny. Chętniej wpłacisz pieniądze na zbiórkę na "chorego Jasia Kapelę" niż na "chorego Jana Kapelę


@Magik88:

Jan Kapela co sie nazywa Jasiem Kapela tak naprawde jest bardzo cwany - nikt by nie zapamietal jakiegos Jana, a tak kazdy pamieta tego glupiego Jasia, niby negatywnie, ale pamieta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@sebsossj: Do mnie tam każdy mówi Dawidek i mi to nie przeszkadza, wręcz przeszkadza mi jak ktoś z otoczenia ziomków mówi Dawid bo się przyzwyczaiłem do Dawidka
@sebsossj: czasem dla beki się przedstawiam jako Tomaszek (35l.) jak maja gdzies mnie po imieniu wołać, w kawiarni czy coś. Zazwyczaj potem tak wołają i wszystkim jest głupio a my z cała rodzina uśmiechamy się potem do tych wspomnień podczas niedzielnego obiadu