Wpis z mikrobloga

Każdy kto twierdzi, że WORDy się na niego uwzięły/że celowo oblewają kierowców aby zarobić, nigdy tak naprawdę nie powinien znaleźć się za kółkiem na publicznej drodze.


@throwaway2137: Żeby tylko jeszcze każdy mieszkał w mieście wojewódzkim i miał wybór posiadać samochód czy jeździć zbiorkomem.

Realia są niestety takie, że prawie 40% sołectw nie ma żadnego transportu publicznego bądź są zwyczajnie komunikacyjnie
  • Odpowiedz
@throwaway2137: No nie wiem. Dwa razy mnie #!$%@? bo średnią prędkość miałem 29 zamiast 30 i 49 zamiast 50 (moto 125ccm, bardziej nie dalo sie na tym wordowskim gownie rozpedzic). Jesli to nie jest specjalne #!$%@? to ja juz nie wiem co to bylo. Bo cala reszta szla dobrze w 100%, miasto tez z palcem w dupie bym zdal
  • Odpowiedz
@throwaway2137: każdy kto tylko nauczył się zdać i zdał egzamin i nie był potem na żadnym szkoleniu z techniki jazdy powinien oddać prawko w trybie natychmiastowym - change my mind ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@throwaway2137: WORD to instytucja systemowo zaprogramowana na trzepanie hajsu. Zdałem za pierwszym razem, ale oni potrafią oblewać za pierdoły, które nie mają żadnego wpływu podczas jazdy samochodem.

Wymóg przejechania łuku bez zatrzymania w żaden sposób nie przekłada się na jazdę w ruchu ulicznym, a parkowanie równoległe z jedną poprawka też ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Do tego infrastruktura drogowa jest niekiedy tak zaprojektowana, że nikt normalny nie przejmuje się częściami
  • Odpowiedz
@throwaway2137 pamiętam jak te kilka lat temu zdawałem, to 1 błąd miałem już na placu, bo na ruszaniu z ręcznego auto pojechało praktycznie po milimetrze ręcznego w dół xD

Także zanim opuściłem do końca to jechałem bo auto grat xD
  • Odpowiedz
@throwaway2137: Sugerujesz, że WORDy są uczciwe? xD

Wiele, wiele lat temu, kiedy zdawałem prawko, KAŻDY z nas (rówieśników idących razem na kurs) zdawał 5 - 10 razy. Było niby losowanie egzaminatorów, a jakimś dziwnym trafem ZAWSZE każdy trafiał na swojego, tego co zawsze. Ot, taki przypadek. Mnie ten złodziej powiedział za którymś tam razem, że nie zdam dziś... zanim jeszcze wsiadłem do samochodu.

Pojechałem na egzamin do innego miasta i
  • Odpowiedz
W prawdziwym świecie nikt Ci losowo nie uchyla maski, nie zostawia niedomkniętych drzwi czy bagażnika. Ani nie zaciąga ręcznego na jeden ząbek.


@kuraku: Chyba nigdy z kobietą nie jeździłeś. xD
  • Odpowiedz
@throwaway2137: to czy ktos dostanie prawo jazdy i tak zalaży od tego co pokaże na egzaminie, a nie od tego co twierdzi. Zabranianie komuś jazdy na podstwie tego co mówi nie ma sensu. No i ostatecznie każdy z czasem nabywa doświadczenia.
  • Odpowiedz
@throwaway2137: xD
Raz egzaminator mnie oblał bo wg niego straciłem słupek na tym słynnym rekawie xD mowie ze nie, słupek stoi - to podszedł i to przesunął xD
Za drugim razem był środek lata i tymczasowo ustawiony znak kompletnie zakryty gałęziami xD koleś żeby mi go pokazać musiał wysiąść i odchylić gałęzie xD
Wtedy chyba jeszcze kamer nie było czy coś, dobre półtora dekady temu.
  • Odpowiedz
@throwaway2137:
Na pierwszym egzaminie gość mnie #!$%@?ł za kompletną głupotę (wg ezaminatora za późna zmiana pasa ruchu), drugi egzamin miałem na tej samej trasie egzaminacyjnej, pytam typa (inny egzaminator) czy gdybym zrobił tak i tak (opisałem mu pierwszy egzamin) to czy to błąd, drugi egzaminator powiedział, że on by błędu w tym nie widział ale jakbym się odwołał i wygrał, to miałbym wpis, że egzamin odwoławczy i koledzy z WORDu
Trique - @throwaway2137: 
Na pierwszym egzaminie gość mnie #!$%@?ł za kompletną głup...

źródło: comment_1625495323qHdAqS5xaGal5jphVqpor9.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@throwaway2137 od kiedy nasrali wordów co gminę, to tego problemu nie ma, ale za dawnych czasów gdzie np wokół mnie do jednego wordu miałem 30km, drugiego 50km, a trzeciego 60km. Więc mogli takie rzeczy robić, a teraz w mojej okolicy pomiędzy wordami jest maks 15km odległości to ludzie od razu wala tam gdzie minimalnie lepsza zdawalność to ludzie walą drzwiami i oknami. Na przykład w takim Oświęcimiu jeżdżą eLki z całej
  • Odpowiedz
@kuraku: Ale tu właśnie nie chodzi o to, że powiesz typowi "OESU #!$%@? NO ZAPOMNIAŁEM SPRAWDZIĆ BORZE DROGI NO CO ŻE MIGA RĘCZNY", tylko że właśnie kursant #!$%@?ł wykonanie prostej procedury. Tak jak wsiadając do czyjegoś czy nowego auta, regulujesz sobie fotel i lusterka pod siebie, tak samo na egzaminie - dotknij tego ręcznego, dociśnij go w podłogę i masz z głowy. Od niedomkniętych drzwi czy maski, jeśli jej nie
  • Odpowiedz
Mówisz o tej hodowli głąbów za kółkiem a wraz z nimi szkołach jazdy uczących jedynie jak zdać egzamin zamiast realiów na drodze ?


@Danio_1992: jest teraz pełno szkół, można wybrać byleby zdać egzamin a można takie, które oferują po 50h+ i realnie uczą jeździć. Sam wybierasz aktualnie jakie masz ambicje i zasobność portfela.

trochę tak, ale też jest w tym systemie trochę #!$%@?ństwa. W prawdziwym świecie nikt Ci losowo nie uchyla maski, nie zostawia niedomkniętych drzwi czy bagażnika. Ani nie zaciąga ręcznego na jeden ząbek.

A nawet jeśli tak by się działo, to to kompletnie nic nie znaczy. A na
  • Odpowiedz