Wpis z mikrobloga

Widzę że ostatnio gorącym tematem są szczepionki. Osobiście nie zamierzam się szczepić ponieważ przeszedłem dość lekko wirusa, mam dużą ilość przeciwciał. Nie jestem jakimś zagorzałym antyszczepionkowcem, uważam że nie mam takiej wiedzy i danych żeby szczegółowo wypowiadać się na ten temat ALE weźcie sobie mój przykład do przemyślenia. Sześć lat diagnozy, wszystkie objawy mam na papierze, poważny zespół suchego oka, zniszczenie gruczołów Meiboma, duże problemy z stawami. Odwiedziłem szpital reumatyczny, endokrynologiczny, badania ogólne,prywatni lekarze okuliści, ortopedzi, endokrynolodzy, reumatolodzy, interniści rozkładają ręce i mówią żebym w moim stanie szukał dalej. Dostałem bez problemu status osoby niepełnosprawnej. Sześć lat i wykonałem za kilkanaście tysięcy złotych badań i nic. I wtedy wchodzi jakaś osoba i mówi że szczepionka która powstała w kilka miesięcy jest w 100% bezpieczna bo medycyna jest tak rozwinięta... Zapraszam do dyskusji. #koronawirus #szczepienia
  • 12
Sześć lat i wykonałem za kilkanaście tysięcy złotych badań i nic. I wtedy wchodzi jakaś osoba i mówi że szczepionka która powstała w kilka miesięcy jest w 100% bezpieczna bo medycyna jest tak rozwinięta... Zapraszam do dyskusji.


@Turkotka: Nie powstała w kilka miesięcy, tylko jest to technologia rozwijana od lat osiemdziesiątych. Poza tym - co to ma do rzeczy? Nasz poziom poznania w medycynie nie jest równomierny. O pewnych rzeczach wiemy
@TenTypZez: Rozsądne argumenty. Akurat ja się nie boje bo marzy mi się położyć spać i się już nie obudzić xD Badania nad ludźmi trwają dużo dłużej niż lata 80 a jednak do dzisiaj nie jest do końca poznany dokładny mechanizm działania chociażby gruczołów meiboma. Może na moje myślenie ma wpływ na to że w otoczeniu znam wiele osób które szczepionka zmiotła z planszy na kilka dobrych dni a z drugiej strony
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Turkotka: Zastanów się czy twoja ocena skutków ubocznych szczepień i covid u znajomych nie wynika z tego, że od początku do szczepień byłeś uprzedzony i naturalnie bardziej zauważyłeś te informacje, niż te o covid o których mogłeś w ogóle nie wiedzieć. Dlatego lepiej kierować się tu oficjalnymi statystykami. I jaki ciężki stan? Bo gorączka to może wystąpić u jednej na 10 osób, ale ciężkim stanem to bym tego nie nazwał. Właściwie
@TenTypZez: Prawdopodobieństwo zakażenie jest małe i zależy od stylu życia (możliwe są działania ochronne gdyby rosło), albo wirus będzie "słabł". Jak przyjmiesz felerną szczepionkę, to już po ptokach.
@TenTypZez: No silna gorączka i brak sił żeby wstać z łóżka. Jedna osoba skończyła na SOR. Raczej nie byłem uprzedzony i staram się wszystko na spokojnie przeanalizować. Do tego jestem uprzedzony do jakiekolwiek rządu który mi mówi że mam się szczepić. I jak prowadziłem działalność gospodarczą i płaciłem wysokie składki oraz podatki nie usłyszałem dziękuje a teraz jak mam problem ze zdrowiem państwo najchętniej wywaliło by mnie na utylizację.
Prawdopodobieństwo zakażenie jest małe i zależy od stylu życia


@ohwell: Małe? To może powiesz mi jakie? Bo ja widzę prawie 10% oficjalnie potwierdzonych chorych w Polsce, a z wirusem mogło się kilkukrotnie więcej ludzi wedłu szacunków. Z resztą z każdym kolejny miesiącem w którym nie jesteś zaszczepiony to prawdopodobieństwo rośnie. A ryzyko szczepionki jest tysiące razy mniejsze, niż wirusa. Po prostu przeszacowałęś, zdarza się.

@Turkotka: No to analizuj dane. Oficjalne
@Turkotka: "

Sześć lat i wykonałem za kilkanaście tysięcy złotych badań i nic. I wtedy wchodzi jakaś osoba i mówi że szczepionka która powstała w kilka miesięcy jest w 100% bezpieczna bo medycyna jest tak rozwinięta..."

Jedno z drugim nie ma absolutnie nic wspolnego mireczku.
Małe? To może powiesz mi jakie?


@TenTypZez: Nie mogę się przekonać do oficjalnych danych, zbyt wiele interesów tu się realizowało. Wolę opierać się na własnych obserwacjach. Nie znam nikogo, kto by przechodził jakieś choroby górnych dróg oddechowych podczas pandemii - to bardzo pozytywny efekt medialnej paranoi, bo ludzie trochę się ogarnęli. Prawdopodobnie, gdyby nie pluć w gębę innym ludziom, pozbylibyśmy się gryp, katarów, zapaleń płuc i oskrzeli.

A ryzyko szczepionki jest