Wpis z mikrobloga

Miałem właśnie stłuczkę. Babka zjechała z lewego pasa na mój prawy, zajechała mi drogę, nie dałem rady wyhamować i puknalem ja przednim zderzakiem w tylny. Babka starsza, z jakimś synem Sebkiem ok. 30 twardo się upiera, ze skoro jej wjechałem w tył, to moja wina. xD Nie przyjmuje w ogóle do wiadomości, ze mymusila, bo - uwaga - gdyby tak było to bym miał uszkodzony bok, a nie przód. Powiedziałem im, ze tylko dostaną mandat, ale uparli się czekać na bagiety. xD

#motoryzacja #kolizja #stluczka
  • 132
@kryienox: Zajebiście napisane. Sam mam właśnie takiego gruza i zgadzam się w pełni - jeżeli umiesz się wykłócić z ubezpieczycielem, to naprawdę jeszcze idzie na tym wszystkim zarobić.

Jako uzupełnienie tej wypowiedzi dodam, że różnie są umowy ubezpieczycieli skonstruowane, ale z reguły jeżeli koszt naprawy przekracza 70% (albo i mniej) wartości pojazdu, to dostaje się wypłatę szkody całkowitej.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jamnikwbluziezkapturem: elo, na czas naprawy szkody należy Ci się auto zastępcze. Odstaw furę do aso na naprawę a sam pojeździj sobie nowiutkim przez 2 tygodnie. Oczywiście na koszt oc tamtej baby.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kryienox: ale wiesz, że o ile sprawca nie jechał po pijaku, to ubezpieczalnia nie zrobi regresu i nie ruchasz sprawcy tylko ubezpieczalnię która to sobie odbije na wyższych stawkach dla wszystkich? Ofc sprawca straci pewnie zniżki, ale to nie zależy od tego czy szkoda była na 100 czy 10000zł