Wpis z mikrobloga

Czy po Persach, Grekach, Mongołach, Brytyjczykach, Rosjanach i Amerykanach czas na Chińczyków w Afganistanie?

Stany się wycofują, Taliban znowu rośnie w siłę. Chiny graniczą z Afganistanem przez wąski korytarz Wakhan i niewątpliwie zależy im na stabilnym sąsiedztwie, choćby ze względu na wpływ islamskiego, sunnickiego ekstremizmu w Afganistanie na sytuację w chińskim Sinciangu.

Upadły Afganistan, bez zachodnich sił stopujących Talibów to skrajny ekstremizm na granicach, za to Afganistan podporządkowany Chinom przez pieniądze i obecność wojskową to lądowa autostrada do Iranu i szeroko pojętego Bliskiego Wchodu z jego węglowodorami plus świetny materiał dla globalnej propagandy i imperialnej dumy ("Ustabilizowaliśmy region zniszczony przez Rosjan i Amerykanów").

Myślę, że Chińczycy mogą niedługo zrozumieć, albo już rozumieją, że sięganie po globalną hegemonię, rozwój imperium i szlaków transportowych wymusza obecność wojskową w niestabilnych regionach, a siły zbrojne, które chcą rzucać wyzwanie najsilniejszej armii świata, muszą zdobyć doświadczenie.

#afganistan #chiny #usa #wojna #geopolityka

Chińska interwencja/obecność wojskowa w Afganistanie w najbliższej dekadzie?

  • Tak 62.7% (32)
  • Nie 37.3% (19)

Oddanych głosów: 51

  • 10
@vaknell2: mam wrażenie, że Chińczycy mają większa szanse na zaprowadzenie tam porządku. Nie musza się obawiać o prawa człowieka czy bycie humanitarnym. Będą traktować te dzikie zwierzęta twardą ręką, a oni szybko nabiorą respektu i się podporządkują.
@Czcigodny_pOOtas: Oczywiście, że Chiny są w stanie powstrzymać napływ bojowników do Sinciangu (chociaż były już zaniepokojone udziałem Ujgurów w wojnie w Syrii, a bliżej do Chin z Dżalabadu czy Kabulu niż z Aleppo).

Jasne też, że mogą się dostać do Bliskiego Wschodu innymi drogami, co nie zmienia faktu, że politycznie korzystne może być rozwiązanie tych tematów w samym centrum akcji czyli w Afganistanie, wypełniając pustkę po Amerykanach. Droga przez Turkmenistan, Uzbekistan
@edwolf: Sądzę że jak wszędzie gdzie są Chińczycy, talib będzie wolał żyć w coraz lepszym standardzie produkując np. klapki niz ginąć niepotrzebnie, podobnie władze którzy dzięki Chińczykom i ich inwestycjom będą miały poparcie ludności - niektórzy tutaj chyba za dużo jakiegoś gówna się naogladali/naczytali, ale ludzie w Afganistanie są tacy jak my i są strasznie zmęczeni rozpierduchą jaką USA im zafundowało.
Chińczycy w przeciwieństwie do Rosji czy USA dobrze znają problemy
@mechaniczny_pomidor: nie wiem jakich ludzi z Afganistanu masz na myśli, ale nikt kogo znam z Afganistanu, Pakistanu czy Chin nie jest zadowolony z tego wyjścia NATO. Ludzie w Afganistanie są tacy jak my, tylko ze poza ostatnimi dwudziestoma Laty pamiętają tylko terror fundowany przez Taliban. Oni będą pewnie chcieli robić interesy z Chińczykami, ale zwróć uwagę ze wszelkie jawne formy tej współpracy będą nieść druzgoczące ich straty wizerunkowe - bo ludzie