Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej miraski. Cierpię już dobre 15 lat na zaburzenia lękowo-depresyjne. Zaczęło się od słabego samopoczucia i omdleń w gimbazie, ale to było po prostu zwalane na hormony. Dopiero na studiach dowiedziałam się po różnych badaniach, że jestem zdrowa jak rybka i mam zaburzenia nerwicowe. Depresja przyszła po drodze.

Anyway, starałam się tym za młodu (koło 20. roku życia) noe przejmować. Chadzałam na domówki ze znajomymi, było naprawdę super. Niemniej z czasem musiałam zasięgnąć pomocy psychiatry. Później również zaliczałam psychoterapie.
Obecnie jest 100 razy lepiej, bo choć od czasu do czasu lęki powracają, to jestem w stanie normalnie funkcjonować i pracować. Ale to takie long story short.

Zaatanawiam się nad jedną rzeczą. Mianowicie od chyba circa 8 lat noe zapaliłam ani ćwierć blanta, bo się bałam, zwłaszcza po tym jak raz dostałam tzw. zwały po dziwnym skunie.

Teraz tak sobie myślę, czy by z niebieskim nie spróbować spalić jakiegoś rekreacyjnego "gieta". Zwłaszcza że jak lęki lata temu bym oceniła na 10/10, tak teraz między 2-5/10 w zależności od dnia czy wydarzeń wokół mnie. Czy ktoś z Was, moje drogie, nerwicowe mirki miał takie doświadczenia? Jak to u Was było? Będę wdzięczna za informacje i trzymajcie się mocno!

PS. Olejek CBD całkiem nieźle mi pomagał.

#nerwica #depresja #marihuana #marihuanen

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60d67ca6687918000a21631d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Spróbuj, może być tak, może być srak. Nie wiadomo jeszcze u kogo weed wywołuje paranoje, a u kogo nie. Mi np pomaga łagodzić skutki nerwicy, ale wszystko zależy od organizmu. Mamy zbyt mało badań, żeby moc Ci udzielić profesjonalnej odpowiedzi.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja mam większe lęki po zapaleniu zioła i np jakbym zapalił kilka km od domu to bałbym się jechać samochodem i pewnie bym spał w lesie do rana i dopiero wrócił.

Pamietam jak kiedyś zapaliłem 200m od domu i nie mogłem dojść bo wydawało się 10 km
Zajebiozaur: Ja nie palę, bo prawie za każdym razem jak mi się w końcu zdarzyło to wpadałem w totalne lęki i doły. Czasem wręcz w przerażenie na myśl o tym jakiej skali miałem zobowiązania i jaka ciąży na mnie odpowiedzialność.

Nie wiem czy tak ma każdy, ale ja zdecydowanie nie polecam.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Ktoś ten komentarz doda?: Ja nie palę, bo prawie za każdym razem jak mi się w końcu zdarzyło to wpadałem w totalne lęki i doły. Czasem wręcz w przerażenie na myśl o tym jakiej skali miałem zobowiązania i jaka ciąży na mnie odpowiedzialność.

Nie wiem czy tak ma każdy, ale ja zdecydowanie nie polecam.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Bo to trzeba wapować na spokojnie, najpierw dajesz ze 4 krople dobrego olejku takiego 30% cbd pod język, czekasz jakieś 20-40 minut i wówczas wdychasz z wapka taką indicę od aurory, sativke tylko w dzień i też poprzedzoną kroplami cbd. Wówczas efekt thc masz zmieniony zupełnie i nie powinieneś żadnych lęków mieć

@AnonimoweMirkoWyznania: