Wpis z mikrobloga

@LordRegis: Ja to widzę inaczej, bo te pseudo składniki i tak są zwykle oblane ketchupem. Byle wielka, byle najtańsza i obowiązkowo z sosem. Dla większości restauracji sos jest wybawieniem, bo używają niezjadliwych składników i ten sos przez swą intensywność sprawia, że jest to do zjedzenia. Mi przyznam jest czasem przykro, jak specjalnie staram się używać oryginalnych włoskich składników, i jeszcze przed degustacją słyszę: „jest czosnkowy?”. Jakbym zaproponował oliwę, to najpierw bym