Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#samochody #motoryzacja #pierwsze4kola
Czy samochód ze skrzynią automatyczną to dobry pomysł na pierwsze auto?
Mogę kupić od ojca koleżanki Toyotę Corollę 1.6 z instalacją gazową z 2007 roku. Pierwszy właściciel, prawdziwe 220 tys. przebiegu, pełna dokumentacja itd.

Spełnia wszystkie moje wymagania, czyli jest na tyle nie droga, bym się nie martwił jak coś zepsuję, posiada klimatyzację, będzie się raczej mało psuć, bo Toyota oraz tania w eksploatacji, bo LPG.
Tylko się tego automatu boję. Wujki janusze pieją, że jak ktoś na początek do automatu wsiądzie, to zapomni zmiany biegów i nie będzie potrafił już pojechać normalnym autem.

Co o tym myślicie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60cf5a7daee6da000a9a6ec3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 26
Wujki janusze pieją, że jak ktoś na początek do automatu wsiądzie, to zapomni zmiany biegów i nie będzie potrafił już pojechać normalnym autem.


@AnonimoweMirkoWyznania: a co to, samochód z automatem już jest jakiś #!$%@? XD?
Farmazon, nie słuchaj januszy.
Generalnie automat jest trochę wygodniejszy niż manual, np w korkach, ale tak naprawdę to nie ma wielkiej różnicy - jedynie lewą nogą nic nie robisz, a tak to dokładnie tak samo prowadzisz
Jeśli nigdy wcześniej nie jeździłeś więcej to po przesiadce na automat możesz zapomnieć jak jeździć manualem, ale to nie jest jakaś tajemnicza umiejętność, jak trzeba będzie to sobie przypomnisz najwyżej parę zgasnie trochę sprzęgło przypalisz, ale dasz radę, bardziej prawdopodobne że jak pojeździsz automatem to już do manuala wrócić nie będziesz chciał
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Chłopie tylko automat. Raz pojeździsz po mieście to będziesz pluł na manualne.

@RozowaZielonka: dokładnie. Tylko automat i bez różnicy czy miasto czy coś innego.
Najfajniejsze u krytyków automatów jest powiedzenie:"a jak się coś popsuje, to za remont zapłacisz gruby hajs".
@AnonimoweMirkoWyznania: moje pierwsze auto było w automacie i jeździłem nim jakoś 2.5 roku. Jakoś pod koniec używania zacząłem jeździć różnymi autami, przeważnie z manualem. Wielkiego kłopotu z wyczuciem sprzęgła nie było. Jeśli na kursie nie wciskali Ci do głowy głupot, żeby ruszać bez dodawania gazu, to nie powinieneś mieć przygód ze zduszeniem silnika i tak.

Automat ma jeszcze ten plus, że nie martwisz się o to, że Ci zgaśnie itp. więc