Aktywne Wpisy
PorzeczkowySok +19
pierwszy raz sobie spróbuję, prawilne jest chyba gostyńskie, ale polując kilka tygodni na kakaowe dopiero dzisiaj zdobyłem takie, gostyńskie zwykłe tylko jest, a ja lubię kakao
chociaż jak będzie mi smakowało to nie wykluczam, że sobie zwykłe kiedyś kupię gostyńskie ʕ•ᴥ•ʔ
chociaż jak będzie mi smakowało to nie wykluczam, że sobie zwykłe kiedyś kupię gostyńskie ʕ•ᴥ•ʔ
szzzzzz +1
Uczę się na studiach neurobiologii m.in.
zgadnijcie co studiuję myślę że nie zgadniecie
zgadnijcie co studiuję myślę że nie zgadniecie
Czy nasłać na bylą żonę komornika. Była #zdrada, była wyprowadzka do kochanka, podzieliłem majątek dorobkowy uczciwie, poszedł #rozwod z wyłącznej winy byłej żony. Przegranej stronie zasądzono koszty procesu i prawnika... Kasy nie widzę od pół roku, jako że dzieci brak to nie mam żadnego kontaktu z ex. Czy iść z tym do kornika aby przypomnieć latawicy, że swoje rachunki trzeba opłacać?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60cf2615aee6da000a9a6e2b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
Dlaczego nie? Kwestie moralne, odciąć się i zapomnieć? Kasa dla mnie niewielka, w ogóle mi nie potrzebna, chodzi raczej o zasady i o to jak mnie potraktowała. Podczas rozwodu sąd jasno jej wyjaśnił z czego biorą się koszta (pozew, adwokat, opłata za pełnomocnika). Po ogłoszeniu wyroku obróciła się na pięcie i ucieka z sądu. Od ponad roku nie zamieniłem z nią ani słowa poza jednym zdaniem formalnym przed rozprawą rozwodową (coś musiałem jej podpisać do ubezpieczenia).
@not-me rozdzielność i podział majątku dorobkowego zrobiłem jeszcze podczas trwania małżeństwa, jak dowiedziałem się o tym że bolec na boku i mają wspólne plany. Za rozwód i prawnika płaciłem zatem już tylko z własnej kieszeni. Latawicy kazałem się do mnie nie odzywać bo nie chce jej na oczy widzieć. Nie zamierzam też z nią się kontaktować i prosić o należne mu pieniądze (gdyby miała godność to sama by mi to po rozwodzie oddała - zwłaszcza że wyszła z małżeństwa z równowartością swoich 3-4 letnich wypłat).
Praktycznie kasa mi nie jest absolutnie potrzebna (to tylko 1/10 mojej miesięcznej pensji), trochę ja jeszcze nienawidzę i chyba chce tylko dopiec tym komornikiem aby sobie przypomniała
Komentarz usunięty przez autora
Zaakceptował: LeVentLeCri