Wpis z mikrobloga

@Victim ja raz w gimnazjum zostałam wezwana do tablicy do odpowiedzi i miałam rozwiązać zadanie. Byłam kiepska z tego przedmiotu, ale udało mi się je dobrze rozwiązać. Zrobiłam to innym, prostszym sposobem, bo zamiast się rozwalać na 2 tablice, zajęło mi to kilka linijek. Dostałam dopuszczający, gdyż wg matematyczki... Improwizowałam xD pomysłowość została ukarana
@Victim: ale mam flashbacki z podstawówki. Trafiłem na taką babę w ostatniej klasie podstawówki. Jedna z najbardziej #!$%@? osób w czasie mojej edukacji. Cały czas się myliła, a osoby które zwracały jej uwagę strasznie tępiła. Generalnie jak ktoś się wyróżniał to starała się obniżyć jego samooconę, wmawiała, że się nie nadaje.

Wcześniej do 7 klasy podstawówki miałem ekstra nauczycielkę, która stwierdziła, że wyśle mnie na olimpiadę ze starszym rocznikiem, żebym zobaczył
@Victim: kojarzę w gimbazie jak mieliśmy kartkówkę z twierdzenia talesa i jeden łepek niezbyt ogarnięty, przez ramię zauważył odpowiedź, pomnożył dwie liczby z danych dodał trzecią i jakoś tak wyszło że wynik wyszedł taki sam (przy innych danych by mu się nie udało). Potem wykłócał się czemu dostał pałę skoro wynik dobry. Teraz pytanie czy połowa tych historii tu to właśnie nie coś takiego ( ͡° ͜ʖ ͡°
@Victim to jest dobre, pod warunkiem, że znasz też sposób podstawowy. Zapominacie, że lekcje matematyki polegają na nauczeniu się czegoś,a nie ma #!$%@? zadań.
Możesz w podstawówce policzyć coś ręcznie, a możesz użyć wzoru skróconego mnożenia itd. czasami chodzi o sprawdzenie przyswojenia danego materiału i jeśli dziecko jest w stanie użyć swojego sposobu i chociaż opisać ten, ktoryjest przerabiany to ok.
@Hrjk: To ja bodajże na gimnazjalnym egzaminie zrobiłam podobnie, było zadanie, totalnie nic nie rozumiałam, ale na chłopski rozum coś tam obliczyłam i cyk. Potem rozwiazywaliśmy te zadania w klasie i miałam dobry wynik, poszłam do tablicy, pokazałam jak to obliczyłam, ona w szoku że tego nie rozumie, ale wynik faktycznie dobry xD

Najgorsze jest to, że wątpiła że mi to zaliczą bo nie było równań takich jak oni chcą na
@Victim: Miałem w klasie kiedyś takiego geniusza który miał aspergera czy coś nudził się po prostu na lekcjach matmy i fizyki bo potrafił wszystko policzyć w pamięci i zamiast pisać 3 linijki czasem pisał wynik nauczyciele go nienawidzili i dostawał oceny gorsze bo mu tego nie zaliczali potem się jakoś dostosował i pisał swoim tokiem myślenia to go #!$%@? za to że ma liczyć ich sposobem chociaż jego był łatwiejszy i
Przy tych wszystkich swoich sposobach warto pamiętać, że podczas nauki funkcji kwadratowych, na lekcji o funkcjach kwadratowych, czy na sprawdzianie z funkcji kwadratowych wymaga się rozwiązania zadania za pomocą funkcji kwadratowych.

Dojście do rozwiązania za pomocą okrężnej drogi, gdzie odpowiedź wyszła dobra, nie oznacza że umiesz funkcje kwadratową. Wynik to nie wszystko - udało Ci sie z jednym zadaniem, z drugim moze być już gorzej.

Nauka to nie tylko znajdywanie dobrej odpowiedzi,