Aktywne Wpisy
iwunio +231
Słuchajcie tego bo mnie już nosi od tygodnia i nie mam się komu wygadać, otóż wspólnik w grudniu zeszłego roku jadąc busem uderzył w barierki ma moście w gminie X, już pomijam fakt tego że droga była nieposypana i nieodśnieżona za co też de facto gmina odpowiada (jechał 29km/h, mamy zapis z GPSu) ale #!$%@?, niech będzie wzięliśmy winę na klate. Ubezpieczyciel wypłacił z OC 65k gminie, no i wydawałoby się wszystko
Bangos +171
Śmiechu warte, chłop dostał kondomy na 18stke i nigdy ich nie użył. Już dawno straciły ważność przydatności tak samo jak chłop
#przegryw #samotnosc #depresja #samobojstwo #blackpill
#przegryw #samotnosc #depresja #samobojstwo #blackpill
To mój pomysł z lat dzieciństwa.
#motoryzacja #technika #inzynieria
@oakduck: Hamowałeś kiedy Syrenką?
Widzę co najmniej 2 istotne problemy, takie "kowadło" to dodatkowa masa w układzie, czyli przy określonej prędkości zwiększa się energia kinetyczna pojazdu którą trzeba wytracic w trakcie hamowania więc przy identycznych hamulcach dłuższa droga hamowania
Po drugie niezależnie od powyższego, nie można zwiększać siły hamowania w nieskończoność, ponieważ pomiędzy kołami a powierzchnią drogi jest jakieś tarcie i samochód najlepiej hamuje kiedy koła są na granicy poślizgu czyli jak system ABS.
- w gównie zwanym PRL mogłeś być skazany na jazdę samochodem bez wspomagania hamulców, obecnie to tylko dla pasjonatów jako hobby, bo nawet największe graty prawie zawsze mają wspomaganie (w ponad 99% przypadków podciśnieniowe serwo), a często również ABS.
- takie "wspomaganie" wymagałoby bardzo starannego projektu i pewnie wciąż odpowiedniej techniki hamowania - łatwo sobie wyobrazić sytuację gdy wciśniesz mocniej
@HetmanPolnyKoronny: Bardziej myślałem o początkach motoryzacji.
Przy małych prędkościach to by nie działało (więc pozostaje tylko użytek na torach wyścigowych - a tam raczej nie myślano o hamulcach tylko o większej prędkości).
@HetmanPolnyKoronny: I to chyba największy problem.
@pinkfloyd12: dość szybko wynaleziono wspomaganie hamulców, wg tego co znalazłem na szybko w 1927r. Poza tym bębny pod tym kątem były nieco lepsze, bęben bez wspomagania radzi sobie nieco lepiej niż hamulce tarczowe.
Konstrukcje z tych czasów były też raczej lekkie i jeździły na wąskich oponach o niewielkiej przyczepności, sądzę że nie było tak ciężko zablokować koła nawet przy najprostszych hamulcach na linkach.